Sytuacja branży ciepłowniczej poprawia się, choć jest wiele do zrobienia. Spółki energetyczne chcą skupić się m.in. na magazynowaniu ciepła i współpracy z samorządami. Nadal to jednak gaz będzie stabilizować dostawy, wypierając węgiel.
Jak zbudujemy nową energetykę i przyszłość firm? Dołącz do dyskusji o przyszłości polskiej gospodarki.
Sytuacja branży ciepłowniczej poprawia się, choć jest wiele do zrobienia. Spółki energetyczne chcą skupić się m.in. na magazynowaniu ciepła i współpracy z samorządami. Nadal to jednak gaz będzie stabilizować dostawy, wypierając węgiel.
W pierwszej fazie budowy farm wiatrowych na Bałtyku udział polskich firm w nakładach inwestycyjnych kształtuje się na poziomie od 6 do 14 proc., uwzględniając kontrakty już rozdystrybuowane. W całym cyklu życia projektów może on wzrosnąć do ok. 20 proc.
Orlen Upstream Norway wraz z partnerami zakończył właśnie trzecią fazę zagospodarowania norweskiego złoża Ormen Lange. Produkcja gazu zwiększy się o połowę, co oznacza, że Orlen będzie pozyskiwał ze złoża około 1,5 mld metrów sześciennych rocznie.
Rozwój lądowych farm wiatrowych to – zdaniem rządu – jedna z recept na obniżenie cen energii przy zapewnieniu wsparcia innych źródeł konwencjonalnych, póki co węglowych. Weto prezydenta może uniemożliwić realizację części polityki energetycznej.
Budowa instalacji fotowoltaicznych na gruntach rolnych nie musi oznaczać wyłączenia tych terenów z upraw. Panele są montowane nad uprawami lub w rzędach pomiędzy nimi, przy użyciu stałych lub ruchomych konstrukcji
Dekarbonizacja krajowej gospodarki, w tym sektorów energetyki i przemysłowego, jest konieczna. Żeby proces został przeprowadzony w bezpieczny sposób, istotną rolę musi w nim odegrać gaz.
Ten proces w Polsce trwa od lat. Zadanie nie jest łatwe, bo ze względu na zaszłości historyczne mamy do nadrobienia większy dystans. Udział węgla w krajowym miksie co prawda spada, ale wciąż stanowi blisko 60 proc.
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas