Rząd chce, by urząd antymonopolowy nie wtrącał się w budowę NABE

Ministerstwo Aktywów Państwowych proponuje, aby powstanie Narodowej Agencji Bezpieczeństwa Energetycznego, która uzyska 50-proc. udział w produkcji prądu, zostało zwolnione z oceny koncentracji, którą standardowo przeprowadza Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów. NABE ma też nie płacić podatku od zysku.

Publikacja: 21.07.2023 12:52

Rząd chce, by urząd antymonopolowy nie wtrącał się w budowę NABE

Foto: Shutterstock

Rada Ministrów skierowała do Sejmu projekt ustawy o zasadach udzielania przez Skarb Państwa gwarancji za zobowiązania Narodowej Agencji Bezpieczeństwa Energetycznego (NABE), która ma przejąć od koncernów energetycznych elektrownie węglowe.

Koncentracja wytwórczych aktywów węglowych na polskim rynku energii dokona się poprzez sprzedaż spółek wytwórczych przez grupy energetyczne. Następnie minister aktywów państwowych przeniesie do firmy Górnictwo i Energetyka Konwencjonalna (która zmieni nazwę na NABE) wszystkie posiadane przez Skarb Państwa akcje i udziały w tych spółkach wytwórczych.

Czytaj więcej

Ogromne koszty NABE. Są gwarancje dla agencji węglowej

Koncentracja bez oceny UOKiK

Jak podkreśla Ministerstwo Aktywów Państwowych (MAP), planowana koncentracja wytwórczych aktywów węglowych w NABE będzie podlegała prawu krajowemu, a więc nie musi być oceniana przez Komisję Europejską. Wynika to z faktu, że nie ma wymiaru wspólnotowego, ponieważ każde uczestniczące w koncentracji przedsiębiorstwo osiąga w Polsce więcej niż 2/3 łącznych obrotów przypadających na Unię Europejską.

„Zgodnie z prawem europejskim państwo członkowskie decyduje o tym, jakiego rodzaju transakcje gospodarcze podlegają ocenie organu ochrony konkurencji oraz jakie są zasady tej oceny. Wówczas Komisja Europejska nie posiada jurysdykcji do oceny transakcji” – czytamy w uzasadnieniu MAP.

W takim układzie koncentracja podlegałby więc pod kompetencję organu krajowego – prezesa Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów. NABE po koncentracji wytwórczych aktywów węglowych osiągnie ok. 50-proc. udział w rynku wytwarzania i wprowadzania do obrotu energii elektrycznej oraz obrotu hurtowego energią elektryczną w Polsce, co może budzić wątpliwości o nadmierną koncentrację na rynku.

„Przy czym udział rynkowy NABE będzie malał wraz z budową nowych źródeł energii. Mając na względzie korzyści wynikające z utworzenia NABE, jest zasadne wyłączenie w drodze ustawy obowiązku zgłoszenia Prezesowi UOKiK zamiaru koncentracji (w rozumieniu polskich przepisów o ochronie konkurencji i konsumentów)” – uważa projektodawca.

Czytaj więcej

Państwo przejmie elektrownie węglowe od spółek. Co zrobi NABE?

Dlaczego NABE ma zostać wyłączona z oceny UOKiK

Jak czytamy w projekcie, skupienie wytwórczych aktywów węglowych w NABE przyczyni się do zwiększenia bezpieczeństwa energetycznego państwa, gdyż NABE będzie odpowiadać za dostarczenie mocy niezbędnej do bilansowania Krajowego Systemy Elektroenergetycznego (KSE) i tym samym będzie stanowić strategiczną rezerwę mocy dla tego sektora w trakcie jego transformacji.

„Zakłada się, że funkcjonowanie NABE, w tym sprzedaż energii elektrycznej, będzie całkowicie oparte na zasadach rynkowych z uwzględnieniem powszechnie obowiązujących przepisów, tj. na takich samych zasadach, na jakich funkcjonują inni wytwórcy energii. NABE będzie musiała bowiem, podobnie jak każdy podmiot wytwórczy, konkurować ceną z innymi aktywami wytwórczymi dla utrzymania wolumenu sprzedaży energii elektrycznej” – czytamy w uzasadnieniu.

Jednocześnie, z uwagi na koszty wytwarzania energii elektrycznej w nisko- i zeroemisyjnych instalacjach oraz mechanizm merit order, który wymusza wprowadzanie do systemu najtańszej energii, aktywa węglowe - przypomina MAP - zarządzane przez NABE nie będą bezpośrednią konkurencją dla nowo powstających źródeł energii.

Zdaniem MAP, skupienie wytwórczych aktywów węglowych w NABE pozwoli zatem uniknąć błędów wynikających z nieskoordynowanych działań podejmowanych osobno przez zarządy niezależnych spółek wytwórczych.

Czytaj więcej

Węglowa agencja jednak powstanie? Jest projekt ustawy o finansowaniu

„Skupienie aktywów wytwórczych w NABE pozwala uczynić ten proces skoordynowanym, dzięki czemu podejmowane decyzje dotyczące remontowania czy wyłączania węglowych jednostek wytwórczych będą bardziej efektywne i bezpieczniejsze z punktu widzenia KSE. Spadek udziału produkcji aktywów NABE w rynku wytwarzania energii elektrycznej w Polsce w wyniku oddawania do użytku nowych źródeł wytwórczych oraz planowanych odstawień źródeł węglowych w sposób naturalny i bezpośredni będzie natomiast wpływał na pozycję NABE na konkurencyjnym rynku energii” – argumentuje MAP.

Jak uważa resort, rynkowa NABE będzie bowiem ulegała osłabieniu proporcjonalnie do spadku udziału w rynku. Wraz z przyłączeniem do systemu energetycznego nowych nisko- lub zeroemisyjnych źródeł wytwórczych NABE będzie stopniowo wycofywać z użytkowania eksploatowane bloki węglowe, adekwatnie do spełniania warunków bezpieczeństwa pracy sieci, z uwzględnieniem uwarunkowań ekonomicznych. 

Tym samym zakładana skala korzyści dla polskiego sektora elektroenergetycznego i gospodarki kraju wynikająca z utworzenia NABE uzasadnia – zdaniem MAP – wyłączenie w drodze ustawy obowiązku zgłoszenia prezesowi UOKiK zamiaru koncentracji wytwórczych aktywów węglowych w NABE.

Elektroenergetyka jak kiedyś hutnictwo 

Jak dodaje MAP, wyłączenie spod oceny UOKiK, nie stanowi novum w polskim porządku prawnym. „Należy bowiem zwrócić uwagę, że w polskim systemie prawnym istnieją już regulacje, które wprost przewidują wyłączenie kompetencji Prezesa UOKiK do badania określonych transakcji, np. o restrukturyzacji hutnictwa żelaza i stali oraz o Bankowym Funduszu Gwarancyjnym, systemie gwarantowania depozytów oraz przymusowej restrukturyzacji

Czytaj więcej

Po górnikach teraz także elektroenergetycy dostaną gwarancje zatrudnienia

NABE bez podatku od zysków

Co więcej, rząd proponuje wprowadzenie wyłączenia NABE z ustawy o wpłatach z zysku przez jednoosobowe spółki Skarbu Państwa, których głównym przedmiotem wykonywanej działalności gospodarczej jest wytwarzanie energii elektrycznej z węgla.

„Tak określony zakres podmiotowy tej definicji obejmie również NABE po realizacji transformacji energetycznej. Mając na względzie, że podstawą naliczania podatku od zysków jednoosobowych spółek Skarbu Państwa jest zysk po opodatkowaniu podatkiem dochodowym (zysk netto), zredukowanie go w wyniku nałożenia kolejnej daniny publicznej stoi w sprzeczności z systemową rolą NABE jako spółki pełniącej misję publiczną” – czytamy w projekcie.

Misja publiczna NABE 

Z racji, że NABE ma być spółką pełniącą misję publiczną, będzie zmuszona ponosić liczne nakłady kapitałowe na posiadany majątek. „Obciążenie wyniku netto NABE dodatkową daniną publiczną redukuje zdolności tej spółki do ich ponoszenia. Należy podkreślić, że spółki, które wejdą w skład NABE, przed jego utworzeniem, ze względu na strukturę swojego akcjonariatu, nie były zobowiązane do dokonywania wpłat z zysku” – czytamy w uzasadnieniu MAP.

W konsekwencji NABE pojawi się w katalogu spółek realizujących misję publiczną, zgodnie z ustawą o zasadach zarządzania mieniem państwowym. Tym samym NABE zostanie zrównana formalnie z innymi podmiotami o szczególnym znaczeniu dla gospodarki narodowej i poddana szczególnemu reżimowi prawnemu.

„Biorąc pod uwagę rolę NABE, w tym jako gwaranta bezpieczeństwa energetycznego państwa dostarczającego strategicznej rezerwy mocy dla polskiego sektora elektroenergetycznego w trakcie jego transformacji, zasadnym jest włączenie NABE pod dyspozycję normy wynikającej z tej ustawy i przyznanie prymatu zasadzie realizacji zadań publicznych przy wykonywaniu uprawnień właścicielskich w NABE” – czytamy dalej.

Instrumenty finansowe NABE

Obecny poziom zadłużenia spółek wytwórczych (elektrowni węglowych) wobec swoich obecnych właścicieli, a więc Grup Energetycznych uniemożliwia jego natychmiastową spłatę po powstaniu NABE. Wartość przekazywanych aktywów i długu sięga 18,8 mld zł. W związku z tym konieczne jest refinansowanie obecnego zadłużenia oraz zmiana istniejącej struktury finansowania.

Jednocześnie, z uwagi na skalę zapotrzebowania na finansowanie zewnętrzne oraz ograniczone zainteresowanie banków finansowaniem aktywów węglowych (polityka ESG, taksonomia Unii Europejskiej) NABE będzie potrzebowała dodatkowych środków. Konieczne będzie zaangażowanie krajowych i zagranicznych instytucji finansowych.

Zostało ono uwarunkowane wprowadzeniem rozwiązania polegającego na udzieleniu przez Skarbu Państwa gwarancji dla zobowiązań zaciąganych przez NABE. Obecnie zakłada się objęcie gwarancjami trzech grup instrumentów finansowych: kredytu odnawialnego (przeznaczonego na finansowanie bieżącej działalności, w tym zakupu uprawnień do emisji CO2), z odnawialnym limitem (tzw. Revolving Credit Facility), na poziomie 15 mld zł, długoterminowych pożyczek od grup energetycznych, w kwocie szacowanej na 9,9 mld zł, Platformy Treasury (zabezpieczenia terminowych transakcji zakupu określonych instrumentów finansowych – uprawnień do emisji CO2 (EUA) oraz instrumentów zabezpieczających ryzyko walutowe), z maksymalnym limitem finansowania 44 mld zł w tym roku, zaś w kolejnych latach ma to być już 30 mld zł. 

Termin ochrony gwarancyjnej wynosić ma osiem lat od utworzenia NABE. Gwarancjami Skarbu Państwa, obowiązującymi z mocy ustawy, ma zostać objęte 70 proc. ww. zobowiązań finansowych, w skład których nie wchodzą odsetki i inne koszty (gwarancja dotyczy jedynie kapitału).

Rada Ministrów skierowała do Sejmu projekt ustawy o zasadach udzielania przez Skarb Państwa gwarancji za zobowiązania Narodowej Agencji Bezpieczeństwa Energetycznego (NABE), która ma przejąć od koncernów energetycznych elektrownie węglowe.

Koncentracja wytwórczych aktywów węglowych na polskim rynku energii dokona się poprzez sprzedaż spółek wytwórczych przez grupy energetyczne. Następnie minister aktywów państwowych przeniesie do firmy Górnictwo i Energetyka Konwencjonalna (która zmieni nazwę na NABE) wszystkie posiadane przez Skarb Państwa akcje i udziały w tych spółkach wytwórczych.

Pozostało 94% artykułu
Elektroenergetyka
Kolejny alarmujący raport. Rosną wątpliwości o stan bezpieczeństwa energetycznego
Elektroenergetyka
Bez pilnych działań polskiej gospodarce grożą braki prądu
Elektroenergetyka
Chiny uchwaliły rewolucyjne prawo energetyczne
Elektroenergetyka
PSE przestrzega: braki rezerwy mocy w energetyce mogą się powtarzać
Materiał Promocyjny
Klimat a portfele: Czy koszty transformacji zniechęcą Europejczyków?
Elektroenergetyka
Polsce nie zabrakło mocy do produkcji prądu. NIK przestrzega jednak na przyszłość