Poinformowała o tym agencja Reuters, powołując się na dokumenty wspólnotowe. Inicjatywa wyszła od parlamentarzystów, którzy domagają się bardziej radykalnych działań niż te przedstawione w czerwcu przez Komisję Europejską. Wtedy po raz pierwszy Bruksela zaproponowała zakończenie zakupów rosyjskiego gazu od 2028 r.
Wśród zwolenników szybszego zakończenia importu są przedstawiciele największej frakcji w parlamencie — Europejskiej Partii Ludowej oraz Partii Zielonych.
Czytaj więcej
Świetne wieści dla korzystających z gazu. Ceny surowca na giełdach w Europie spadły o 20 proc. po...
Kary za złamanie zakazu importu gazu z Rosji
Proponują oni, oprócz przesunięcia terminu na styczeń 2027 r., również wprowadzenie kar dla europejskich firm naruszających zakaz. Zdaniem Inese Vaidere, europosłanki z Łotwy i uznanej ekonomistki, możliwe sankcje obejmują cofnięcie licencji na handel energią. Byłby to dotkliwy cios dla prorosyjskich interesów rządów Węgier i Słowacji.
Na razie, według Reutersa, rządy państw Wspólnoty zachowują ostrożność. Nie wiadomo, ilu zwolenników miałaby ta zmiana. Agencja wskazuje jednak na istotny fakt: parlamentarzyści mogą wykorzystać tę inicjatywę jako narzędzie nacisku w trakcie negocjacji, aby wymusić inne zmiany w ostatecznej wersji dokumentu.