Reklama

Zła wiadomość dla Viktora Orbána. Rosyjski gaz może szybciej zniknąć z Unii

Parlament Europejski chce przyspieszenia o rok wprowadzenia całkowitego zakazu importu rosyjskiego gazu. Za złamanie zakazu będą kary. Zgodzić się na to musi kwalifikowana większość krajów, co uniemożliwia zablokowanie decyzji przez prorosyjskie rządy Węgier i Słowacji.

Publikacja: 27.07.2025 15:42

Victor Orban, premier Węgier

Victor Orban, premier Węgier

Foto: Bloomberg

Poinformowała o tym agencja Reuters, powołując się na dokumenty wspólnotowe. Inicjatywa wyszła od parlamentarzystów, którzy domagają się bardziej radykalnych działań niż te przedstawione w czerwcu przez Komisję Europejską. Wtedy po raz pierwszy Bruksela zaproponowała zakończenie zakupów rosyjskiego gazu od 2028 r.

Wśród zwolenników szybszego zakończenia importu są przedstawiciele największej frakcji w parlamencie — Europejskiej Partii Ludowej oraz Partii Zielonych.

Czytaj więcej

Gaz w Europie potaniał o jedną piątą. To najwięcej od dwóch lat

Kary za złamanie zakazu importu gazu z Rosji

Proponują oni, oprócz przesunięcia terminu na styczeń 2027 r., również wprowadzenie kar dla europejskich firm naruszających zakaz. Zdaniem Inese Vaidere, europosłanki z Łotwy i uznanej ekonomistki, możliwe sankcje obejmują cofnięcie licencji na handel energią. Byłby to dotkliwy cios dla prorosyjskich interesów rządów Węgier i Słowacji.

Na razie, według Reutersa, rządy państw Wspólnoty zachowują ostrożność. Nie wiadomo, ilu zwolenników miałaby ta zmiana. Agencja wskazuje jednak na istotny fakt: parlamentarzyści mogą wykorzystać tę inicjatywę jako narzędzie nacisku w trakcie negocjacji, aby wymusić inne zmiany w ostatecznej wersji dokumentu.

Reklama
Reklama

Głosowanie w Parlamencie Europejskim będzie po wakacjach

Parlament Europejski zagłosuje jesienią nad swoim oficjalnym stanowiskiem w sprawie zakazu importu gazu z Rosji. Ostateczną decyzję musi następnie podjąć Rada Europejska, przy czym wymagane jest uzyskanie większości kwalifikowanej. To dobra ścieżka, ponieważ wyklucza możliwość zablokowania nowych regulacji, szczególnie przez Węgry i Słowację, które nadal kupują rosyjski gaz rurociągowy i sprzeciwiają się ogólnoeuropejskiemu zakazowi.

Czytaj więcej

Unia uderza w rosyjską ropę i jej nabywców. Pułap cenowy w dół, sankcje na Indie i Turcję

Bruksela obiecała zakończyć trwającą od dziesięcioleci zależność od rosyjskiego gazu po tym, jak Władimir Putin rozpoczął wojnę na Ukrainie w 2022 roku. Przed inwazją Rosja dostarczała około 45 proc. europejskiego importu gazu. W 2024 roku udział ten spadł do 19 proc. — dostawy realizowane były za pośrednictwem gazociągu Turecki Potok oraz w postaci LNG. Do końca 2025 roku Unia Europejska spodziewa się zmniejszyć udział gazu z Rosji do 13 proc.

Poinformowała o tym agencja Reuters, powołując się na dokumenty wspólnotowe. Inicjatywa wyszła od parlamentarzystów, którzy domagają się bardziej radykalnych działań niż te przedstawione w czerwcu przez Komisję Europejską. Wtedy po raz pierwszy Bruksela zaproponowała zakończenie zakupów rosyjskiego gazu od 2028 r.

Wśród zwolenników szybszego zakończenia importu są przedstawiciele największej frakcji w parlamencie — Europejskiej Partii Ludowej oraz Partii Zielonych.

Pozostało jeszcze 82% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Reklama
Gaz
Katar zagroził przerwaniem dostaw gazu LNG do Unii. Powodem Zielony Ład
Gaz
Gaz tanieje w Europie. Rynek nie wierzy w groźby Donalda Trumpa
Gaz
Ukraińcy wysadzili gazociąg zasilający rosyjską zbrojeniówkę
Gaz
Orlen wzmacnia Ukrainę. Dostarczy więcej gazu z USA
Gaz
Orlen musi dopłacić za gaz otrzymany od Gazpromu
Reklama
Reklama