Będą skargi na decyzję?
Jak tłumaczy Ministerstwo Klimatu i Środowiska, wydanie przez GDOŚ decyzji środowiskowej poprzedzone było złożeniem przez spółkę PEJ pod koniec marca 2022 r. raportu o oddziaływaniu na środowisko (Raport OOŚ), będącego opracowaniem w Polsce sporządzonym dla elektrowni jądrowej. Projekt decyzji był opiniowany przez Dyrektora Urzędu Morskiego w Gdyni, Pomorskiego Państwowego Wojewódzkiego Inspektora Sanitarnego, Dyrektora Regionalnego Zarządu Gospodarki Wodnej w Gdańsku Państwowego Gospodarstwa Wodnego Wody Polskie, Prezesa Państwowej Agencji Atomistyki oraz Ministra Klimatu i Środowiska.
„Wydanie decyzji poprzedzone było również konsultacjami krajowym oraz transgranicznymi z 14 państwami, które zgłosiły chęć udziału w tej procedurze. Konsultacje krajowe, przeprowadzone w dniach od 20 lipca do 18 sierpnia 2023 r., obejmowały wszystkich mieszkańców Polski, którzy mogli zapoznać się z dokumentacją sprawy oraz złożyć swoje uwagi i wnioski” – informują z kolei Polskie Elektrownie Jądrowe.
Konsultacje transgraniczne trwały od września 2022 r., tj. od momentu przekazania dokumentacji transgranicznej zainteresowanym państwom aż do lipca 2023 r. W ramach tej procedury podpisano stosowne protokoły uzgodnień ze wszystkimi zaangażowanymi państwami, w tym 4 protokoły po przeprowadzeniu międzyrządowych spotkań eksperckich w trybie art. 5 Konwencji z Espoo, co przyczyniło się do zamknięcia tego procesu w założonych ramach czasowych.
Konsultacje jednak trwały w okresie wakacyjnym, a dokument liczył kilkanaście tysięcy stron. Pojawią się więc obawy, że procedury wydania decyzji środowiskowej mogą zostać zaskarżone, podobnie jak to miało miejsce w przypadku decyzji środowiskowej dla kopalni węgla brunatnego w Turowie. „Nie obawiam się ew. skargi na podjętą decyzję, bo dokument, który został złożony do GDOŚ był staranie przygotowany i konsultowany przez PEJ – powiedziała pełnomocnik. Jak dodał wiceminister klimatu i środowiska Adam Czetwertyński, wszystkie terminy konsultacyjne zostały spełnione zgodnie z prawem. – Przy dokumencie pracowało ponad 700 fachowców i został on przyjęty zgodnie z zasadami prawa. Pełnomocnik rządu dodała, że czasu na konsultacje było odpowiednio dużo, a dokument był znany na długo przed rozpoczęciem formalnej procedury konsultacji. – Firma z tego co wiem, prowadziła i prowadzi nadal rozmowy na miejscu na Pomorzu – wskazała Łukaszewska-Trzeciakowska.
Relacja z debaty
Bezpieczeństwo i rozwój nowych źródeł energii
Zobacz teraz
Nie będzie przetargu na budowę elektrowni
W tym tygodniu dostawca technologii Westinghouse podpisał umowę dot. powołania konsorcjum z inną amerykańską firmą Bechtel, która będzie odpowiedzialna za samą budowę, oznacza to, że nie będzie przetargu konkurencyjnego na budowę elektrowni. „Z Komisją Europejską rozmawiamy dwutorowo. Osobną kwestią jest system wsparcia dla elektrowni jądrowej, a jeszcze inną kwestią wybór wykonawcy. W zakresie tej drugiej kwestii rozmowy z Komisją toczyły się w zakresie uzyskania pewności, że Bruksela nie ma co do takiej formy realizacji projektu, żadnych zastrzeżeń. Po stronie KE jest zrozumienie dla obranej przez nas ścieżki, a więc wyboru konsorcjum, a nie przetargu. Faktycznie obowiązują zasady przetargowe, ale jesteśmy w wyjątkowej sytuacji. Wybór modelu konsorcjum dla prac budowalnych – po wyborze w ub. roku dostawcy technologii [Westinghouse – red.] – był w zasadzie jedyną możliwą opcją. Wyjaśniliśmy KE, że jednym możliwym konsorcjantem – także ze względów bezpieczeństwa - jest druga firma [Bechtel – red.]. Nie ma więc potrzeby przeprowadzenia postępowania przetargowego. Po stronie Komisji jest pełne zrozumienie dla takiego podejścia – mówił” – prezes Berger.