Chińczycy grożą sądem PGE

Kontrakty na rozbudowę bloków to szansa na odbicie dla spółek budowlanych, które ucierpiały podczas załamania branży.

Publikacja: 20.03.2014 07:40

Chinczycy chcą pozwać PGE

Chinczycy chcą pozwać PGE

Foto: Bloomberg

Firmy energetyczne dają szansę polskim, ale niedoświadczonym wykonawcom. Warunek jest jeden: powinni startować w przetargu z doświadczonym partnerem.  Taki scenariusz zrealizował się w Elektrowni Turów, gdzie powstanie jednostka o mocy 430–450 MW. Do jej budowy PGE zaprosiło konsorcjum Hitachi Power, MHPS, Budimeksu i Tecnicas Reunidas Energia, którego oferta warta ok. 4 mld zł była o ok. 1,17 mld zł wyższa niż budżet przewidziany na inwestycję.

Podpisanie umowy powinno nastąpić do połowy maja, kiedy mija ważność wpłaconego wadium. Termin mogą opóźnić Chińczycy z Shanghai Electric, którzy dali najniższą cenę, ok. 3,08 mld zł.

Jak dowiedziała się „Rz", prawdopodobnie zaskarżą oni decyzję PGE. Analitycy twierdzą, że nasze spółki budowlane mogą odbić się od dna na kontraktach energetycznych. Andrzej Bernatowicz z DM IDM SA szacuje, że przychody Budimeksu z Turowa wyniosą ok. 650 mln zł w ciągu trzech lat. I choć nie zmieni to sytuacji firmy o rocznych przychodach rzędu 4 mld zł, to dla Budimeksu jest to pozytywna informacja. – Marże w budownictwie energetycznym są z reguły wyższe niż te na realizację infrastruktury drogowej – mówi analityk. Zastrzega, że nasze spółki budowlane, nie mając doświadczenia w technologicznych projektach, muszą uważać.

– Kary za niedotrzymanie terminów sięgają kilkuset milionów złotych, o czym można się było przekonać przy oddanym z opóźnieniem bloku w Bełchatowie (PGE żądało od Alstomu 250 mln zł i 44 mln euro – red.) – przypomina Bernatowicz.

Według Flawiusza Pawluka z UniCredit CAIB najwięcej zyskają Rafako i Budimex.

– Dzięki kontraktom na budowę Opola, a potem Jaworzna pierwsza z tych spółek ma możliwość przetrwania. Budimex dzięki doświadczeniu przy Turowie może stać się liderem konsorcjów przy kolejnych projektach – twierdzi analityk. Uważa, że Polimex tak jak Mostostal Warszawa nadal nie będzie brany pod uwagę jako rzetelny partner.

Inwestycji do wzięcia zostało niewiele. Największe – Kozienice Enei, Opole – PGE, Włocławek – PKN Orlen, są w toku.

– W przypadku PGE oprócz Turowa pozostały mniejsze, warte po ok. 1,5 mld zł: elektrociepłownie Pomorzany i Bydgoszcz. Może dojść do budowy drugiego stopnia na Wiśle w należącej do Energi Elektrowni Włocławek za 3 mld zł i do stworzenia podobnego do włocławskiego bloku Orlenu w Płocku za ok. 1 mld zł – wylicza Pawluk.

Tauron ogłosił, że dziś podpisze z Polskimi Inwestycjami Rozwojowymi list intencyjny w sprawie finansowania projektu w Elektrowni Łagisza.

—awk

Firmy energetyczne dają szansę polskim, ale niedoświadczonym wykonawcom. Warunek jest jeden: powinni startować w przetargu z doświadczonym partnerem.  Taki scenariusz zrealizował się w Elektrowni Turów, gdzie powstanie jednostka o mocy 430–450 MW. Do jej budowy PGE zaprosiło konsorcjum Hitachi Power, MHPS, Budimeksu i Tecnicas Reunidas Energia, którego oferta warta ok. 4 mld zł była o ok. 1,17 mld zł wyższa niż budżet przewidziany na inwestycję.

Podpisanie umowy powinno nastąpić do połowy maja, kiedy mija ważność wpłaconego wadium. Termin mogą opóźnić Chińczycy z Shanghai Electric, którzy dali najniższą cenę, ok. 3,08 mld zł.

Energetyka
Rosnące ceny energii zostaną przerzucone na spółki energetyczne? Jest zapowiedź
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Energetyka
Więcej gazu w transformacji
Energetyka
Pierwszy na świecie podatek od emisji CO2 w rolnictwie zatwierdzony. Ile wyniesie?
Energetyka
Trump wskazał kandydata na nowego sekretarza ds. energii. To zwolennik ropy i gazu
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Energetyka
Bez OZE ani rusz