Prognozy cen prądu. Forum Energii
Przedłużanie procesu powołania nowego rządu nie pozostawia przestrzeni do podjęcia decyzji co do mrożenia cen energii na 2024 r. Bez działań grożą nam duże podwyżki, do których jednak powinniśmy się przyzwyczajać stopniowo. Eksperci ośrodka analitycznego Forum Energii proponują pakiet rozwiązań jak bon energetyczny, wsparcie taryf dystrybucyjnych, dodatkowe pieniądze na poprawę efektywności energetycznej budynków oraz specjalną taryfę na ogrzewanie budynków energią elektryczną. "Działania mogą być sfinansowane z pieniędzy Krajowego Planu Odbudowy oraz z przychodów budżetu państwa ze sprzedaży uprawnień do emisji CO2” – czytamy w propozycjach schładzania cen prądu na 2024 r.
O ile mogą wzrosnąć rachunki?
Jak wynika z wyliczeń Forum Energii, ceny energii elektrycznej w dużej mierze kształtowane są na Towarowej Giełdzie Energii z rocznym wyprzedzeniem – już dziś można oszacować, jaka będzie w przyszłym roku cena 1 kWh. Największych wzrostów w zestawieniu z tegorocznymi, zamrożonymi cenami, można się spodziewać w gospodarstwach domowych o średnim zużyciu na poziomie 2000 kWh – aż o 68 proc. Gospodarstwa domowe z pompą ciepła (o zużyciu 9000 kWh) będą musiały się liczyć ze wzrostem cen o ok. 21 proc. Odmrożenie cen energii elektrycznej i wspomniany wcześniej skok cen o 68 proc. oznacza dla przeciętnego gospodarstwa domowego zużywającego 2000 kWh wzrost rocznych kosztów o 1220 zł, czyli ok. 100 zł/mies. Dla gospodarstw domowych ze zelektryfikowanym ogrzewaniem, których zużycie energii elektrycznej może być o rząd wielkości wyższe, wzrost kosztów będzie bardziej dotkliwy – sięgnie nawet 2200 zł rocznie przy zużyciu 9000 kWh. Ostateczna decyzja o wysokości rachunków będzie należała do prezesa Urzędu Regulacji Energetyki, który na przełomie roku zatwierdza taryfy dla tej grupy odbiorców. Koszty energii elektrycznej zwiększą się także dla małych i średnich przedsiębiorstw oraz dla samorządów, odpowiednio o 22 proc. i 27 proc.
Zdaniem prezesa Urzędu Regulacji Energetyki, jednorazowe odmrożenie cen energii nie byłoby akceptowalne społecznie. "Moim zdaniem nie powinno się to odbyć gwałtownie i w jednym kroku. Warto rozważyć stopniowe wychodzenie z zamrożonych taryf, aby uniknąć szoku cenowego, a jednocześnie stopniowo powracać do rynkowych mechanizmów ustalania cen – mówił w rozmowie z „Rzeczpospolitą” Rafał Gawin.
Czytaj więcej
Rynkowe uwarunkowania podpowiadają nam jedno: bez hamowania cen rachunek za prąd może być potencjalnie wyższy o kilkadziesiąt procent. Społeczeństwo takich podwyżek może nie zaakceptować – mówi Rafał Gawin, prezes URE.