Największa elektrownia atomowa świata nie pracuje od 13 lat. Czy wreszcie ruszy?

Wygaszona po katastrofie elektrowni jądrowej w Fukushimie japońska elektrownia atomowa Kashiwazaki-Kariwa może znów zostać uruchomiona. Presję na powrót do energetyki jądrowej na rząd Japonii wywiera sytuacja na rynkach surowców energetycznych.

Publikacja: 11.06.2024 04:30

Energetyka atomowa wywołuje w Japonii ogromne obawy, ale rząd dojrzewa do zmiany kursu.

Energetyka atomowa wywołuje w Japonii ogromne obawy, ale rząd dojrzewa do zmiany kursu.

Foto: Soichiro Koriyama/Bloomberg

Największą pod względem zainstalowanych mocy elektrownią atomową na świecie była wygaszona od 13 lat leżąca na zachodnim wybrzeżu Japonii Kashiwazaki-Kariwa. Ledwie przed półtorej dekady japoński rząd miał plan, by do 2030 r. energetyka jądrowa dostarczała połowę zużywanej w kraju energii elektrycznej. Jednak zajmującą powierzchnię 4,2 km2 Kashiwazaki-Kariwę, znajdujący się w odległości mniej niż 300 km od Fukushimy-Daiichi zamknięto po trzęsieniu ziemi i tsunami, które uszkodziły drugą z elektrowni.

Dlaczego Japonia zrezygnowała z elektrowni jądrowych?

Sięgające 8,2 GW moce elektrowni Kashiwazaki-Kariwa, wystarczające do zasilenia w elektryczność 13 mln gospodarstw domowych, stoją nieużywane, od kiedy do zamknięcia zakładu doprowadziły protesty władz lokalnych i zmiana podejścia rządu w Tokio do atomu. Katastrofę w Fukushimie uważa się za najpoważniejszy wypadek w energetyce atomowej od 1986 r., kiedy brzemiennej w skutki awarii uległa elektrownia w Czarnobylu.

Czytaj więcej

Zapaść w gospodarce Chin. Partia ma na nią jeden sposób

Spowodowane przez trzęsienie ziemi i tsunami uszkodzenia doprowadziły do emisji szkodliwego promieniowania. Ewakuowano ponad 150 tys. osób, koszt usuwania szkód sięgnął 23 bln jenów, a i tak na części terenów wciąż obowiązuje zakaz wstępu. Dla Kashiwazaki-Kariwy te wydarzenia były jednak tylko gwoździem do trumny. Cztery lata wcześniej to w niej samej doszło do poważnego wypadku, kiedy trzęsienie ziemi o magnitudzie 6,8 doprowadziło do wycieku substancji radioaktywnych.

Po kilkunastu latach od tamtych wydarzeń japoński rząd dojrzewa jednak do kolejnej zmiany kursu. Choć energetyka atomowa nadal wywołuje w społeczeństwie ogromne obawy, to sytuacja gospodarcza sprawia, że presja na powrót do niej rośnie. Dziś uboga w zasoby naturalne Japonia rocznie wydaje na import surowców energetycznych 27 bln jenów, czyli więcej od przychodów z zagranicznej sprzedaży będących flagowym towarem eksportowym samochodów.

Powrót do energetyki atomowej tendencją ogólnoświatową

W godzinach największego zapotrzebowania konsumenci i przedsiębiorstwa są nakłaniane do ograniczania poboru energii, a zużycie paliw kopalnych stawia pod znakiem zapytania zobowiązania klimatyczne rządu. Jednocześnie zwiększenia dostępności energii wymaga plan rozwoju produkcji półprzewodników związany z wysiłkami zmierzającymi do uniezależnienia świata od ich importu z Tajwanu.

Czytaj więcej

Mamy nowy Gazprom? UE znów uzależniona od jednego potężnego dostawcy gazu

Powrót do atomu to już tendencja ogólnoświatowa. Jak wynika z prognoz Międzynarodowej Agencji Energii Atomowej, między 2022 a 2030 r. łączne moce elektrowni atomowych na świecie zwiększą się o 24 proc., a do 2030 r. przyrost ten będzie już wynosił 140 proc. Według obliczeń think tanku BloombergNEF budowę reaktorów atomowych prowadzi w tym momencie 15 krajów, a w przodujących w tym Chinach takich projektów prowadzonych jest obecnie 24.

Do 2030 r. potroić swoje moce chcą Indie, a energetyką atomową zainteresowała się nawet stojąca ropą Arabia Saudyjska. Problemem z tym źródłem energii – dającym w przeciwieństwie do słońca i wiatru stabilny dostęp do czystej energii – są jednak nie tylko radioaktywne odpady oraz niebezpieczeństwo wypadków.

Rząd Japonii zdecyduje, co z powrotem do energetyki jądrowej

Przede wszystkim nawet ponad dziesięć lat trwa cykl budowy takiej elektrowni. Tymczasem w Japonii, gdzie produkcja elektryczności jest oparta w 70 proc. na surowcach z importu, nieczynne elektrownie wystarczy przywrócić do użytkowania. Już siedem lat temu zgodę na ponowne uruchomienie dwóch reaktorów Kashiwazaki-Kariwy wydał japoński regulator.

Czytaj więcej

Zamykali elektrownie atomowe, teraz będą je znów uruchamiać. Oto dlaczego

Jednak do tej pory ani rząd, ani operator elektrowni nie wyznaczyły nawet daty ich uruchomienia, a przyczyną jest brak porozumienia z władzami lokalnymi prefektury Niigata – te mają w tej sprawie zdecydować w czerwcu. O pilności zmiany podejścia do atomu przypomina sytuacja geopolityczna. Na stabilności dostaw surowców energetycznych w skali globu ciążą rosyjska inwazja na Ukrainę oraz wojna na Bliskim Wschodzie.

Nałożone na Rosję ograniczenia tworzą presję na koszt dostaw pochodzących stamtąd surowców i skutkują zmniejszaniem inwestycji. Napięcia geopolityczne zagrażają drożności szlaków morskich w kluczowym dla produkcji węglowodorów regionie Bliskiego Wschodu. W tej sytuacji kolejny zwrot w polityce energetycznej Japonii – której rząd planuje dodatkowo rewizję celów klimatycznych – wydaje się nieunikniony. 

Największą pod względem zainstalowanych mocy elektrownią atomową na świecie była wygaszona od 13 lat leżąca na zachodnim wybrzeżu Japonii Kashiwazaki-Kariwa. Ledwie przed półtorej dekady japoński rząd miał plan, by do 2030 r. energetyka jądrowa dostarczała połowę zużywanej w kraju energii elektrycznej. Jednak zajmującą powierzchnię 4,2 km2 Kashiwazaki-Kariwę, znajdujący się w odległości mniej niż 300 km od Fukushimy-Daiichi zamknięto po trzęsieniu ziemi i tsunami, które uszkodziły drugą z elektrowni.

Pozostało 90% artykułu

Ten artykuł przeczytasz z aktywną subskrypcją rp.pl

Zyskaj dostęp do ekskluzywnych treści najbardziej opiniotwórczego medium w Polsce

Na bieżąco o tym, co ważne w kraju i na świecie. Rzetelne informacje, różne perspektywy, komentarze i opinie. Artykuły z Rzeczpospolitej i wydania magazynowego Plus Minus.

Atom
Kazachowie wybrali atom. Elektrowni nie zbudują Rosjanie
Atom
Korupcja toczy Ukrainę. Zatrzymany łapówkarz we władzach Energoatomu
Atom
Atom w Koninie w 2036 roku? „W tym projekcie nie chodzi o atom”
Atom
Atomowe roszady w rządzie. Nowy szef departamentu to realista w sprawie SMR
Atom
Microsoft wskrzesza elektrownię jądrową Three Mile Island. Szuka czystej energii dla AI