- Zakładamy, że uruchomienie pierwszej elektrowni jądrowej w Polsce to będzie 2040 rok, dlatego, że nasi poprzednicy zakładali optymistyczny scenariusz. Wiemy, że tego typu inwestycje ulegają opóźnieniom i należy ostrożnie podchodzić do deklaracji. Myślę, że data 2040 rok jest realna – mówi Marzena Czarnecka, minister przemysłu, na Europejskim Kongresie Gospodarczym w Katowicach.
Czytaj więcej
Energia jądrowa popłynie nawet siedem lat później niż planowano wcześniej. - O latach 2032 – 2033 nikt poważnie nie myślał – powiedziała w Katowicach minister przemysłu Marzena Czarnecka.
Do tej wypowiedzi niejako nie wprost, ale odniósł się rządowy pełnomocnik ds. strategicznej infrastruktury energetycznej Maciej Bando. - Projekt bazuje na umowie międzyrządowej, a wybór technologii AP1000 od amerykańskiego Westinghouse został zatwierdzony przez Komisję Europejską. Jeśli pojawia się pytania o daty, to na obecnym etapie mogę powiedzieć, że datą wylania pierwszego betonu elektrowni jądrowej jest rok 2028 – powiedział pełnomocnik. Pierwotnie rozpocznie prac budowlanych planowano w 2026 r. Pełnomocnik rząd powiedział, że wraz z końcem tego roku i początkiem nowego roku pojawi się nowa strategia energetyczna, która wskaże ile potrzebujemy OZE i atomu. – Wówczas będziemy wiedzieć ile potrzebujemy atomu. Obecna umowa z Westinghouse określa moc reaktorów od 6 do 9 GW. Na to nałożą się także małe reaktory jądrowe. Ich rozwój niewątpliwie nastąpi. Mogą stanowić nowe otwarcie na energetykę rozproszoną, przemysłową – powiedział dodają, że te analizy zakończą się pod koniec roku. – Wówczas rozpoczniemy rozmowy o kolejnych lokalizacjach elektrowni jądrowych – powiedziała.
Zakończenie budowy elektrowni nie oznacza jej automatycznego uruchomienia
– Bazujemy na tym, aby do tego czasu wykonane zostały wszystkie te prace, które stoją po stronie administracji. Od tego dnia cała odpowiedzialność za realizację projektu w sposób ewidentny zależy od inwestora i wykonawców. Im szybciej uda się postawić pierwszy reaktor na tym pierwszym betonie jądrowym tym lepiej– powiedział pełnomocnik Uzyskałem deklarację, że jest możliwość budowy reaktorów w odstępie roku – dodał Maciej Bando.
– Zakończenie procesu budowy nie oznacza, że cała elektrownia już funkcjonuje pod pełną parą uzyskaną z kotła pod tytułem reaktor – wskazał Bando. Po zakończeniu budowy trwają przygotowania do uruchomienia dostaw. – On powinien się zakończyć w najkrótszym możliwym terminie i będę oczekiwał lepszej informacji od wykonawców. Podstawowym warunkiem jest bezpieczeństwo – dodał. – Mam nadzieję, że będzie to nowe otwarcie pokazujące, że można zbudować elektrownie w terminie – zadeklarował Maciej Bando. Realizację projektu ma przyspieszyć zmiana przepisów. Według Macieja Bando w planach jest wprowadzenie „wstępnego pozwolenia na budowę”, co pozwoli na wcześniejsze rozpoczęcie prac budowlanych.