7 miliardów dolarów chce wyłożyć Departament Energii USA na stworzenie regionalnych hubów produkcji „czystego” wodoru. Aplikowanie o dotacje z tej puli właśnie się zaczęło – i tym zapewne można też tłumaczyć wysyp projektów branży nuklearnej, zakładających wytwarzanie wodoru jako dodatek do produkcji energii jądrowej. Dodatek, który może zasadniczo poprawić finansową kondycję wielu elektrowni.
Wodorowe projekty zaś mnożą się jak grzyby po deszczu. Tylko w ubiegłym tygodniu plany produkcji tzw. purpurowego wodoru (a więc powstającego z wykorzystaniem energetyki nuklearnej) ogłosiły Argonne National Laboratory wraz z Constellation Energy Corp (wodór jest jedną z części ich planu rozwoju technologii bezemisyjnych) czy firmy Bloom Energy i Excel Energy (produkcja wodoru w elektrowni atomowej w stanie Minnesota). Tydzień wcześniej firma Energy Harbor ogłosiła partnerstwo z University of Toledo z zamiarem rozwoju produkcji wodoru z atomu i „przekształcenia Środkowego Zachodu w czołowe centrum produkcji paliw niskoemisyjnych”.