Państwowy Rosneft – prywatny folwark otoczenia Putina

Służbowe samoloty państwowego Rosneftu latają tam, gdzie wypoczywa i bawi się prezes, jego rodzina, znajomi i jego dwór – na Majorkę, Ibizę, Sardynię czy Malediwy. Płacą za to akcjonariusze koncernu – rosyjscy i zagraniczni podatnicy.

Publikacja: 16.06.2019 14:48

Państwowy Rosneft – prywatny folwark  otoczenia Putina

Foto: Headquarters of the OAO Rosneft oil company in Moscow, Russia/Bloomberg

Agencja Reuters przez 5,5 roku śledziła rejsy służbowych samolotów największego koncernu paliwowego Rosji. Wyniki dochodzenia opublikowała w ten piątek. Okazało się, że samoloty latają nie tylko tam, gdzie są obiekty koncernu czy oficjalne spotkania biznesowe, ale przede wszystkim tam, gdzie lubi się opalać prezes Igor Sieczin i jego otoczenie.

Bombardierem na Malediwy
Reuters prześledził 290 rejsów Rosneft od stycznia 2015 r do maja 2019 r. W tym czasie rosyjski koncern korzystał z sześciu odrzutowców zarejestrowanych w Austrii i na Wyspie Man.  Należały one do spółek Rosneft lub były przezeń dzierżawione. Wśród nich Bombardier 6000 w wersji biznes.
Okazało się, że 96 z 290 rejsów odbyły się w rosyjskie święta narodowe i dni wolne od pracy (start w piątek, powrót w poniedziałek rano). Gdzie wtedy były samoloty koncernu? Osiem razy na Sardynii, 15 razy na Malediwach, siedem razy na Majorce wynika z danych ogólnie dostępnych portali lotniczych.
„Reuters nie znalazł nigdzie żadnej informacji o oficjalnych uroczystościach, spotkaniach, imprezach, które miałyby się odbywać w tych miejscach, choć Rosneft nie zawsze upublicznia informacje o swoich spotkaniach” – pisze agencja.
Reuters podkreśla, że na 290 rejsów jedynie w wypadku 42 pojawiła się oficjalna informacja koncernu lub Kremla, o wydarzeniu odbywającym się w miejscu pobytu samolotu.
Dodaje jednak, że „w niektórych z opisanych przypadków ludzie z otoczenia Sieczina jak i jego była żona publikowali na portalach społecznościowych fotografie z tych miejsc, gdzie właśnie znajdował się odrzutowiec Rosneft”.

""

Igor Sechin, chief executive officer of Rosneft PJSC/Bloomberg

energia.rp.pl

I choć prezes Igor Sieczin nie korzysta z portali społecznościowych, a na zdjęciach go nie było, to „Reuters sfotografował człowieka podobnego do Sieczina (bardzo podobnego -red), wchodzącego do samolotu Rosneft na lotnisku Palma de Maiorca 6 sierpnia 2018 r”.

Dywersyjna grupa dziennikarzy
Popisem arogancji i buty jest reakcja Rosjan. Do opublikowania 14 czerwca artykułu, Rosneft nie odpowiadał na  przesyłane wiele razy pytania o korzystanie ze służbowych samolotów w celach prywatnych. W jednym zdaniu zaprzeczył, by prezes, rodziny, znajomi i wyżsi menażerowie korzystali ze służbowych maszyn. Koncern nazwał Reuters „informacyjną grupą dywersyjną, która wykonuje zadania służb specjalnych zainteresowanych państw”.
Natomiast po publikacji agencji reakcja była natychmiastowa. „W kontrakcie głównego dyrektora wykonawczego Rosneftu I.I. Sieczin zapisano zapewnienie transportu jego i towarzyszących mu członków rodziny w wyjazdach służbowych i urlopach” – głosił piątkowy (14 czerwca) komunikat rosyjskiego koncernu.
Na dodatkowe pytania Reuters czy Sieczin i inni korzystający ze służbowych samolotów zwrócili koszty przelotów, odpowiedzi nie było. Tymczasem Reuters ustalił, że rada nadzorcza nie dawała zgody na prywatne wykorzystanie służbowego samolotu.
Cytuje też zapis z kodeksu etyki biznesowej Rosneftu „nie wykorzystujemy majątku i aktywów firmy niezgodnie z przeznaczeniem, a także w celach prywatnych lub dla osiągnięcia korzyści osobistych”.

CZYTAJ TAKŻE: Rosja: były minister za kratami, przeszukania w Rosneft

Reuters ma bardzo dobrze udokumentowany każdy egzotyczny rejs. Loty Olgi Sieczin byłej już żony prezesa (rozwód w 2017 r) na Malediwy. Na portalu opublikowała  m.in.zdjęcia z 2016 r z hotelu Velaa Privete Island, gdzie cena za noc zaczyna się od równowartości 17 tys zł.
Władimir Miłow były wiceminister energetyki Rosji (2002 r) krytykuje Kreml, mówiąc że otoczenie Putina (a Igor Sieczin był wicepremierem od energetyki w rządzie Putina i jest jednym z najbliższych współpracowników prezydenta obok braci Rosenbergów i Genniadija Timczenki -red) wykorzystuje bogactwa naturalne Rosji w celach prywatnych.
W 2017 r były minister podał jako przykład zamówienie jednej ze spółek-córek Rosneft na zakup zastawy stołowej w tym salaterek do kawioru i srebrnych łyżeczek za 83 tys dolarów. Kiedy o zamówieniu poinformował na swojej stronie opozycjonista Aleksiej Nawalnyj, jeszcze tego samego dnia znikło ono z portalu Rosneft.
Teraz ani rzecznik Kremla ani przedstawiciel rosyjskiego rządu nie skomentowali Reuters postępowania prezesa Rosneft i jego otoczenia.

Bogacz lubi darmochę
Warto dodać, że Igor Sieczin jest jednym z najlepiej opłacanych rosyjskich menadżerów. Do 2015 r nie godził się na upublicznianie swojej pensji pomimo, że był taki wymóg, a media, które próbowały o tym pisać, pozywał do sądu.
W 2015 r pod naciskiem Kremla,  po raz pierwszy Rosneft upublicznił wynagrodzenie swojego prezesa. Igor Sieczin miesięcznie dostawał odpowiednik 1,1-1,4 mln złotych. Ale to nie wszystko.

""

President of the Russian oil company, Rosneft, Igor Sechin/Bloomberg

energia.rp.pl

Prezes oprócz 15-20 mln rubli miesięcznie raz w roku inkasował też premię w wysokości 150 proc. „swojego rocznego wynagrodzenia”. 
Przysługiwał mu też dodatek w wysokości 5 proc. od płacy miesięcznej za udział w posiedzeniach zarządu – choć wydawałoby się, że ta praca jest przypisana do funkcji prezesa koncernu.  Sieczin inkasował też dodatkowe pieniądze (ich wielkości koncern nie ujawnia) za „pracę ze sprawami mającymi status tajemnicy państwowej”.
Tak jak i pozostali wysocy menadżerowie koncernu prezesowi przysługuje zwrot wydatków na delegacje (wszystkie w klasie VIP), a także wydatków na wynajem mieszkania i kształcenie dzieci do 23 roku życia. Forbes podliczył, że daje to zarobki na poziomie 17,5 mln dol. rocznie.

CZYTAJ TAKŻE: Gerhard Schröder dalej na posadzie w Rosneft

W 2017 r troje analityków Sbierbank CIB (inwestycyjny bank państwowego Sbierbanku – red) Aleks Fek, Anna Kotelnikowa i Walerij Niestierow rozesłali do klientów raport poświęcony Rosneft. Skrytykowali w nim strategię koncernu, podejrzane transakcje, rosnące nieuzasadnione wydatki (w tym na gigantyczne zarobki prezesa) oraz rosnące zadłużenie przy niewielkich nakładach na rozwój, inwestycje w nowe złoża.
Jeden z rozdziałów raportu Sbierbanku nosił tytuł „Porozmawiajmy o Igorze”, co musiało szczególnie rozwścieczyć bliskiego współpracownika Putina. Rosneft zażądał wyrzucenia autorów raportu. Szef Sbierbank CIB przyznał, że pierwsza wersja zawierała „poważne naruszenia”, ale zostały one poprawione.
Dopiero kiedy podobny raport opisał Gazprom, jeden z analityków został wyrzucony z pracy, a reszta odsunięta od sporządzania takich analiz.

""

Workers inspect an oil pumping jack, also known as a ‚nodding donkey’ at a pumping site, operated by Rosneft PJSC, in the Samotlor oilfield near Nizhnevartovsk, Russia/Bloomberg

energia.rp.pl

Głównym akcjonariuszem Rosneft jest rosyjskie państwo, którego spółka Rosnieftiegaz posiada minimalną większość – 50,00000001 proc. akcji. Drugim akcjonariuszem z pakietem 19,75 proc. akcji pozostaje koncern BP – globalny gigant brytyjsko-amerykański. Katarski fundusz państwowy QIA posiada 18,93 proc., a szwajcarski potentat w handlu surowcami Glencore – 0,57 proc. Jedna akcja należy bezpośrednio do Rosimuszczestwa (skarb państwa), a pozostałe są w obrocie publicznym na moskiewskiej giełdzie.-

Agencja Reuters przez 5,5 roku śledziła rejsy służbowych samolotów największego koncernu paliwowego Rosji. Wyniki dochodzenia opublikowała w ten piątek. Okazało się, że samoloty latają nie tylko tam, gdzie są obiekty koncernu czy oficjalne spotkania biznesowe, ale przede wszystkim tam, gdzie lubi się opalać prezes Igor Sieczin i jego otoczenie.

Bombardierem na Malediwy
Reuters prześledził 290 rejsów Rosneft od stycznia 2015 r do maja 2019 r. W tym czasie rosyjski koncern korzystał z sześciu odrzutowców zarejestrowanych w Austrii i na Wyspie Man.  Należały one do spółek Rosneft lub były przezeń dzierżawione. Wśród nich Bombardier 6000 w wersji biznes.
Okazało się, że 96 z 290 rejsów odbyły się w rosyjskie święta narodowe i dni wolne od pracy (start w piątek, powrót w poniedziałek rano). Gdzie wtedy były samoloty koncernu? Osiem razy na Sardynii, 15 razy na Malediwach, siedem razy na Majorce wynika z danych ogólnie dostępnych portali lotniczych.
„Reuters nie znalazł nigdzie żadnej informacji o oficjalnych uroczystościach, spotkaniach, imprezach, które miałyby się odbywać w tych miejscach, choć Rosneft nie zawsze upublicznia informacje o swoich spotkaniach” – pisze agencja.
Reuters podkreśla, że na 290 rejsów jedynie w wypadku 42 pojawiła się oficjalna informacja koncernu lub Kremla, o wydarzeniu odbywającym się w miejscu pobytu samolotu.
Dodaje jednak, że „w niektórych z opisanych przypadków ludzie z otoczenia Sieczina jak i jego była żona publikowali na portalach społecznościowych fotografie z tych miejsc, gdzie właśnie znajdował się odrzutowiec Rosneft”.

Materiał Promocyjny
Raport DISE: Biometan może wesprzeć zieloną transformację Polski
Surowce i Paliwa
Azoty zredukują koszty świadczeń pracowniczych
Surowce i Paliwa
Azoty będą importować coraz więcej amoniaku
Surowce i Paliwa
Przez wzrost cen gazu ucierpią biznesy nawozowe Azotów i Orlenu
Surowce i Paliwa
Wyłom w polityce klimatycznej? Nowa Zelandia robi to jako pierwsza