Dochody budżetu Rosji z ropy i gazu we wrześniu 2025 r. spadły o 24,5 proc. rok do roku, wynosząc 582,5 mld rubli, w porównaniu z 771,9 mld rubli we wrześniu 2024 r., podała za rosyjskim ministerstwem finansów gazeta „Wiedomosti”. W ciągu pierwszych dziewięciu miesięcy roku ropa i gaz przyniosły Kremlowi o 20,6 proc. mniej rok do roku, zamiast 8,327 bln rubli, dochody wyniosły 6,609 bln rubli (290 mld zł).
Czym zastąpić eksport surowców z Rosji?
Również na październik Kreml przewiduje dalszy spadek wpływów z surowców. Przewidywana wielkość dodatkowych dochodów budżetu z ropy i gazu będzie ujemna i wyniesie minus 26,9 mld rubli (1,1 mld zł). Wskaźnik znacząco spadł w ujęciu rok do roku – w październiku 2024 r. Do wojennej kasy Kremla wpadło 100,4 mld rubli (dziś to 4,41 mld zł).
W budżecie Rosji na 2025 r. udział dochodów z węglowodorów zaplanowano na 27,1 proc., w przyszłym roku zmniejszy się on do 22 proc., ogłosił we wrześniu minister finansów Anton Siłuanow. Zapowiedział dalsze zmniejszenie zależności budżetu od dochodów z ropy naftowej i gazu: „Mówimy o zwiększeniu elastyczności budżetu, który będzie reagował na wszelkie ograniczenia, z jakimi się borykamy”.
Czytaj więcej
Do Rosji wraca opricznina – rządy terroru wprowadzone przez Iwana Groźnego, a kontynuowane przez...
Czym reżim miałby zastąpić pieniądze ze sprzedaży surowców energetycznych? Tego rosyjscy urzędnicy narodowi nie wyjaśniają. O zmniejszeniu zależności od eksportu surowców mówi się w Rosji od 35 lat, ale do wojny Putina nic takiego nie nastąpiło. Dopiero sankcje Zachodu dały tu wymierne efekty, choć akurat w czasie rozpętanej wojny, reżimowi zależy na wzroście dopływu walut, w sytuacji utraty dostępu do 300 mld dol. zamrożonych przez Zachód aktywów Banku Rosji.