Chodzi o Surgutnieftiegaz – czwarty pod względem produkcji naftowy koncern Rosji. Gwałtowny popyt na akcje Surgutu zaczął się w środę w południe. Na koniec targów papiery zyskały na wartości 9,3 proc. Hossa trwała też w czwartek i w ciągu doby wartość rynkowa koncernu zwiększyła się o 17 proc. (198 mld rubli). Akcje były najdroższe od 13 lat. To uczyniło Surgut ósmym pod względem kapitalizacji koncernem moskiewskiej giełdy.

""

An oil pumping jack, also known as a ‚nodding donkey,’ operates in an oil field near Samara, Russia/Bloomberg

energia.rp.pl

Surgutnieftiegaz to „najbogatszy i najbardziej nieprzejrzysty koncern naftowy Rosji. Zgromadził on na kontach więcej waluty aniżeli mają w swoich rezerwach złoto-walutowych poszczególne kraje. Do tego ponad 10 lat z powodzeniem ukrywa swoich rzeczywistych właścicieli”. Analityk agencji Finam Aleksiej Kołaczow podkreśla, że firmę charakteryzuje „absolutna nieprzejrzystość i skrytość informacyjna. Nie mając długów i nie inwestując Surgut latami gromadzi walutę na rachunkach bankowych i w połowie 2019 r zgromadził tam około 46 mld dol.”

""

Bloomberg

energia.rp.pl

– Zagadkowy wzrost wartości rynkowej może być spowodowany spekulacyjnymi oczekiwaniami lub wykorzystaniem informacji niejawnych. To mogą być tak dywidendy jak i ważniejsze zdarzenia korporacyjne – dodaje Georgij Waszczenko z Freedom Finance.
Sam Surgut nie śpieszy się z jakimikolwiek wyjaśnieniami. We wrześniu proszony o komentarz na temat planów nowej spółki-córki inwestowania w papiery wartościowe, prezes Surgutu Władimir Bogdanow stwierdził, że „wszystko będzie normalnie”. Według mediów to właśnie Bogdanow kontroluje koncern poprzez ponad 30 różnych spółek. Nie można tego do końca potwierdzić, bo rosyjska giełda nie wymaga od swoich uczestników pełnej przejrzystości i ujawnienia rzeczywistych właścicieli.