Przypomnijmy, że Daniel Świętochowski podczas podkomisji stałej do spraw infrastruktury krytycznej, górnictwa i energetyki, która odbyła się 24 lipca podtrzymał wcześniejsze stanowisko rządu, że inwestycja drugiej nitki Rurociągu Pomorskiego (transportujący ropę z naftoportu w Gdańsku w głąb lądu do rafinerii w Polsce i w Niemczech) jest zawieszona jeśli chodzi o realizację. - Odbyliśmy jako PERN rozmowy z partnerami krajowymi i zagranicznymi z zapytaniem o ich finansowanie i zainteresowanie tym projektem. Odpowiedź była negatywna. Żaden z klientów nie chce dopłacać w kosztach usługi, istotnych nakładów na drugą nitkę. Nasze stanowisko w tym momencie jest takie, że inwestycja nie będzie kontynuowana. Na ten projekt jest zawieszony – powiedział Daniel Świętochowski.
To wcześniejsze stanowisko rządu to wypowiedź Macieja Bando, pełnomocnika rządu ds. strategicznej infrastruktury energetycznej, który już w marcu na łamach „Rzeczpospolitej” zdradził, że budowa drugiej nitki ropociągu nie jest brana pod uwagę. - Każdą inwestycję w infrastrukturze poprzedza badanie weryfikujące zapotrzebowanie na nią. Nie można budować ropociągu, który nie byłby wykorzystywany. Druga nitka odcinka pomorskiego byłaby wykorzystana pod warunkiem większego popytu na ropę w Polsce lub wiążących rezerwacji przepustowości ze strony naszych sąsiadów. Na ten moment istniejąca infrastruktura przesyłowa spełnia nasze oraz niemieckie potrzeby w tym zakresie — mówi wiosną.
Polityczna awantura
Czytaj więcej
Prezes PERN Daniel Świętochowski powtórzył, że projekt budowy drugiej nitki Rurociągu Pomorskiego jest obecnie zawieszony. Inwestycja miała być realizowana pod warunkiem zainteresowania ze strony niemieckich rafinerii. Te nie zgłosiły jednak potrzeb zwiększenia dostaw ropy polskim szlakiem.
Lipcową wypowiedź pochwycili politycy Prawa i Sprawiedliwości jak były wicepremier, były minister aktywów państwowych Jacek Sasin, były rzecz rządu Piotr Muller czy były prezes Orlenu Daniel Obajtek. Zarzucali oni rządowi, że brak realizacji tej inwestycji to działanie na szkodę bezpieczeństwa energetycznego kraju.