Zgodnie z opublikowanymi we wtorek w wykazie prac legislacyjnych i programowych Rady Ministrów założeniami, ustawa ma na celu utrzymanie wsparcia dla gospodarstw domowych o niskich dochodach przez pokrycie części należności odbiorców ciepła wobec przedsiębiorstw energetycznych prowadzących działalność niekoncesjonowaną i koncesjonowaną w zakresie wytwarzania i dystrybucji ciepła wynikających ze wzrostu kosztów ogrzewania. Wspierane bonem gospodarstwa muszą korzystać z ciepła systemowego. Teraz minister Motyka odniósł się do tego projektu.
Czytaj więcej
Resort energii przygotował projekt ustawy o wsparciu uboższych odbiorców ciepła. Nowa forma pomoc...
Wysokość bonu ciepłowniczego
Bon ciepłowniczy miałby być wypłacany jednoosobowym gospodarstwom domowym o dochodach niższych niż 3272,69 zł, a w przypadku gospodarstw wieloosobowych 2454,52 zł na jedną osobę. – Przekroczenie progu dochodowego skutkowałoby odpowiednim ograniczeniem wartości bonu, zgodnie z zasadą złotówka za złotówkę. Odbiorca płacący od 170 do 200 zł za gigadżul będzie mógł otrzymać do 1 tys. zł rocznie, odbiorca ciepła w cenie od ponad 200 do 230 zł za GJ będzie mógł liczyć na wsparcie w wysokości do 2 tys. zł, a płacący powyżej 230 zł – nawet 3,5 tys. zł – poinformował szef resortu.
Pierwsze wypłaty miałyby ruszyć w najbliższym okresie grzewczym w grudniu lub w styczniu, a następne kolejne wypłaty w połowie roku.
Minister Motyka poinformował, że wsparciem w ramach bonu ciepłowniczego może zostać objętych kilkaset tysięcy osób, a wprowadzenie bonu przez 1,5 roku będzie kosztowało budżet państwa 900 mln zł.