Podczas konferencji wiatrowej Polskiego Stowarzyszenia Energetyki Wiatrowej w Świnoujściu Miłosz Motyka powiedział, że projekt nowej ustawy wiatrakowej otrzymał już akceptację kierownictwa resortu.
– Nie planujemy żadnych „wrzutek” na etapie prac w Sejmie. To kwestia tygodni, jak projekt trafi do konsultacji społecznych. Poza zmianą dystansu na 500 m oraz likwidacją zasady 10h planujemy skrócić procedury pozwoleniowe o połowę. (obecnie to 5-7 lat, jak wylicza PSEW). Wymaga tego od nas także dyrektywa RED III, do niej jednak musimy się jeszcze przygotować [określa ona maksymalny czas uzyskania pozwolenia na rok – red.]. – tłumaczył wiceminister. – Chciałbym aby projekt został skierowany do prac rządowych i konsultacji społecznych w następnym kwartalne tego roku – powiedział.
Czytaj więcej
Im bardziej będziemy chcieli ulżyć rolnikom czy transportowcom, tym bardziej będzie rosnąć presja na redukowanie emisji w energetyce. OZE będą coraz ważniejszą linią frontu, nie tylko w klimatycznej batalii.
Obecna moc zainstalowana farm wiatrowych na lądzie to 10,1 GW (stan na koniec marca 2024 r.). W 2024 r. do końca kwietnia lądowe farmy wiatrowe na lądzie wyprodukowały ponad 10 TWh energii, o blisko 24 proc. więcej niż rok wcześniej.