Reklama

Francuzi skoncentrują się na własnym atomie. A co z Polską?

Nowy szef giganta energetycznego EDF chce wycofać się z niektórych projektów za granicą i skupić na rozwoju atomu we Francji. Czy to znaczy, że Francuzi mogą zrezygnować z wyścigu po drugą elektrownię jądrową w Polsce? Mamy stanowisko firmy.

Publikacja: 25.07.2025 15:47

Francuzi skoncentrują się na własnym atomie. A co z Polską?

Foto: Adobe Stock

Prezes EDF Bernard Fontana chce skoncentrować się na dużym programie rozwoju reaktorów jądrowych we Francji kosztem nowych projektów za granicą – poinformowała agencja Reuters. EDF ma zdecydować się na taki krok w związku z wysokimi kosztami i problemami projektowymi. Fontana został powołany w kwietniu na stanowisko prezesa EDF po tym, jak rząd w Paryżu był coraz bardziej sfrustrowany powolnymi postępami EDF w modernizacji francuskiej floty jądrowej.

Nowy prezes EDF powiedział podczas przesłuchania w parlamencie francuskim w sprawie swojej nominacji, że skupi się na rozwoju krajowych projektów jądrowych firmy, a nie na jej działalności międzynarodowej. Za granicą EDF zatrudnia setki osób i wcześniej zbudował reaktory w Chinach, Finlandii i Wielkiej Brytanii.

Jak podaje Reuters, Fontana w ostatnich tygodniach przedstawił zmiany w działalności zagranicznej, w tym wycofanie się z niektórych przetargów na budowę reaktorów poza Europą. Fontana ma zredukować zatrudnienie w międzynarodowym zespole sprzedaży o 60 osób, w tym o 10 menedżerów. 

Czy EDF ograniczy zaangażowanie w Polsce?

Agencja Reuters, powołując się na swoje źródła, podaje, że może dojść do zmiany priorytetów inwestycyjnych EDF. „Firma skoncentruje się na przetargach na projekty jądrowe w Holandii, Szwecji i Finlandii, gdzie ma większe szanse na wygranie przetargów. Zmniejszy również priorytet projektów w Polsce, Indiach, Kanadzie i innych krajach poza Europą – dodaje źródło informacji zaznajomione ze sprawą. Zmniejszenie zasięgu międzynarodowego ma pozwolić firmie obniżyć koszty i przekierować pracowników do projektów o wyższym priorytecie” – czytamy w depeszy Reutersa.

„Rzeczpospolita” poprosiła o komentarz w tej sprawie polski oddział EDF. Zapytaliśmy, czy EDF nadal będzie chciał wziąć udział w przetargu na dostawę technologii dla drugiej elektrowni jądrowej w Polsce? W odpowiedzi na nasze pytania dostaliśmy już po publikacji tego tekstu stanowisko EDF.

Reklama
Reklama

EDF przekazuje nam, że jeśli chodzi o oferty jądrowe, to żadna decyzja o wycofaniu się EDF z żadnego europejskiego rynku, w tym w szczególności z rynku polskiego, ani także o traktowaniu go mniej priorytetowo, nie została podjęta. EDF chce zostać wybraną firmą do budowy drugiej, polskiej elektrowni jądrowej. 

Prezydent Emmanuel Macron ogłosił na początku 2022 r. plany budowy sześciu nowych francuskich reaktorów, które mają zastąpić starzejące się elektrownie i zapewnić w przyszłości dostawy energii. Koszty budowy szacowane są na 67 mld euro (78,7 mld dol.). Firma jest jednak mocno zadłużona po kosztownych remontach swojej floty jądrowej w ostatnich latach.

Czytaj więcej

Elektrownia atomowa języczkiem u wagi polsko-francuskiej umowy strategicznej

EDF zmniejszył już swoje udziały w brytyjskich projektach reaktorów Sizewell C i Hinkley Point C, wpuszcza inwestorów w te projekty, aby dzielić ryzyko związane z długim czasem budowy i uwolnić kapitał na inne plany. EDF rozważa również sprzedaż części swoich aktywów energii odnawialnej w Ameryce Północnej i Brazylii.

Budowa łańcucha dostaw ma być kontynuowana

Rodzi się pytanie, jak doniesienia agencji Reuters – gdyby się potwierdziły – mają się do podpisanego w maju traktatu o wzmocnionej współpracy i przyjaźni między Polską a Francją.

Oba kraje zobowiązały się działać w ramach UE na rzecz skutecznego wspierania rozwoju źródeł energii odnawialnej, jądrowej i innych zero- lub niskoemisyjnych źródeł energii. Zobowiązały się do corocznego dialogu wysokiego szczebla między właściwymi ministerstwami i podmiotami na temat kwestii energetycznych, w tym energii jądrowej. 

Reklama
Reklama

Czytaj więcej

Jest nowy plan rozwoju atomu w Polsce. Trafił do konsultacji

„Strony wdrażają i rozwijają dwustronny plan współpracy w dziedzinie energetyki jądrowej we wszystkich segmentach sektora, w szczególności poprzez regularną wymianę i wspólne prace, a także wspierają rozwój swoich programów” – czytamy w traktacie. Oba kraje zobowiązały się do promowania zalet energii jądrowej i jej komplementarności z energią ze źródeł odnawialnych, by osiągnąć cele transformacji energetycznej.

W traktacie nie ma wprost mowy o współpracy przy drugiej polskiej elektrowni jądrowej (od tego są ewentualne porozumienia handlowe), jednak obie strony zobowiązały się działać na rzecz współpracy między krajowymi branżami jądrowymi w celu zachęcenia do utworzenia rzeczywistego europejskiego łańcucha dostaw. W dokumencie mowa jest o badaniu możliwych form współpracy w celu sprostania wyzwaniom w zarządzaniu jądrowym cyklem paliwowym, wspieraniu współpracy między polskimi i francuskimi podmiotami odpowiedzialnymi za ochronę i bezpieczeństwo jądrowe.

„Strony zobowiązują się rozwijać współpracę w zakresie zasobów ludzkich i innowacji w cywilnym sektorze jądrowym, zarówno dwustronnie, jak i w ramach europejskiej strategii na rzecz umiejętności jądrowych, między innymi w ramach współpracy instytucji badawczych i uczelni” – czytamy w polsko-francuskim traktacie.

W kontekście budowy łańcucha dostaw dla energetyki jądrowej do zmian jednak raczej nie dojdzie. Reuters podaje, że spółki zależne EDF, Framatome i Arabelle, produkujące części do reaktorów, mają nadal ubiegać się o dostawy do projektów międzynarodowych, takich jak AP 1000 (technologia amerykańska Westinghouse) w Polsce.

Kiedy druga polska elektrownia jądrowa?

Pod drugą elektrownię jądrową (EJ2) w Polsce wytypowano te same lokalizacje, co w „Programie polskiej energetyki jądrowej” (PPEJ) z 2014 r. oraz z 2020 r. Spośród nich, po przeprowadzeniu niezbędnych analiz, zostanie wybrana ostateczna lokalizacja EJ2. Szczególnie atrakcyjne są miejsca, w których obecnie znajdują się duże elektrownie systemowe: Bełchatów oraz Konin. Opcje rezerwowe to Kozienice i Połaniec. Pod drugi atom zostanie wybrana jedna z tych czterech lokalizacji.

Reklama
Reklama

Harmonogram prac dla drugiej elektrowni jądrowej przewiduje przeprowadzenie wstępnego przeglądu lokalizacji w tym roku, a także wstępnego dialogu z potencjalnymi dostawcami technologii. W 2027 r. ma dojść do wyboru lokalizacji i dostawcy technologii, który ma być jednocześnie partnerem przy tym projekcie. Wówczas ma także dojść do ustalenia modelu biznesowego oraz wystąpienia z wnioskiem notyfikacyjnym do Komisji Europejskiej (zgoda na pomoc publiczną). W 2031 r. ma zostać wydane zezwolenie na budowę, a rozpoczęcie prac zaplanowano na 2032 r. Osiem lat później miałby zostać oddany do użytku pierwszy reaktor drugiej elektrowni. Kolejne dwa byłyby oddawane do użytku co roku.

Prezes EDF Bernard Fontana chce skoncentrować się na dużym programie rozwoju reaktorów jądrowych we Francji kosztem nowych projektów za granicą – poinformowała agencja Reuters. EDF ma zdecydować się na taki krok w związku z wysokimi kosztami i problemami projektowymi. Fontana został powołany w kwietniu na stanowisko prezesa EDF po tym, jak rząd w Paryżu był coraz bardziej sfrustrowany powolnymi postępami EDF w modernizacji francuskiej floty jądrowej.

Pozostało jeszcze 93% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Reklama
Atom
Tak Rosatom buduje Turcji elektrownię jądrową. Zastraszanie, groźby, brak wypłat
Atom
Czy projekt polskiej elektrowni jądrowej jest zgodny z prawem UE? Bruksela oceni
Atom
Słowacja porzuca rosyjski atom. Już wie, skąd weźmie uran
Atom
Badania lokalizacyjne za drugą elektrownią jądrową mogą potrwać 4 lata
Atom
Rosatom może wrócić na Węgry. Victor Orbán wdzięczny Trumpowi
Reklama
Reklama