Ostrzeżenie takie zawierał list przesłany z Kataru do belgijskiego rządu w maju, do którego dotarła agencja Reuters. W piśmie podpisanym przez katarskiego ministra energii Saada al-Kaabiego, wskazano, iż nowa regulacja zobowiązuje większe unijne firmy do dbania o przestrzeganie zasad odpowiedzialnego i zrównoważonego postępowania w swoich łańcuchach dostaw.
Czytaj więcej
Podczas dyskusji 27 państw członkowskich UE na temat zmniejszenia zależności Unii od rosyjskiego...
Plany transformacji klimatycznej dostawców kością niezgody
Jednym z wymogów jest posiadanie przez uczestniczące w nich firmy planów transformacji klimatycznej, mających przeciwdziałać ociepleniu klimatu większemu niż 1,5 stopnia Celsjusza, co jest celem porozumienia paryskiego z 2015 roku. Dostawcą katarskiego gazu do unijnych krajów jest państwowy koncern QatarEnergy, którego prezesem jest minister Kaabi.
W liście oświadczył, że ani jego państwo, ani jego firma nie mają planów osiągnięcia zerowej emisyjności gazów cieplarnianych w najbliższej przyszłości. Jego zdaniem dyrektywa CSDDD odbiera krajom spoza Unii prawo do wyboru środków osiągnięcia celów porozumienia paryskiego.
Komisja Europejska przyznała, że również otrzymała w maju list w tej sprawie z Kataru. Jej rzecznik wskazał, że zmiany w dyrektywie CSDDD są obecnie przedmiotem prac unijnych parlamentarzystów i krajów członkowskich. Nowelizacja którą zaproponowała sama Komisja, ma ograniczyć i uprościć procedury i mechanizmy monitorowania zagrożeń w łańcuchach dostaw, do których wprowadzenia zobowiązane są unijne firmy. Ponadto ma opóźnić wejście w życie przepisów o rok, do połowy 2028 roku.