Polskie Stowarzyszenie Energetyki Wiatrowej oszacowało obecny potencjał energetyki wiatrowej na lądzie w dwóch wariantach: przy aktualnych ograniczeniach regulacyjnych, jak i po uwzględnieniu ewentualnych zmian w prawie, o które postuluje branża oraz część gmin. Z danych ujętych w raporcie „Energetyka wiatrowa na nowo”, do którego dotarliśmy, wynika, że gdyby zmniejszono minimalną odległość lokowania farm wiatrowych na lądzie od zabudowań z obecnych 700 m do 500 m, to obszar dostępny dla nowych instalacji wiatrowych zwiększyłby się z obecnych 1,7 proc. powierzchni całego kraju (528 tys. ha) do ok. 3,3 proc. powierzchni (1 mln ha). Przy tym według raportu największe możliwości rozwoju farm oferowałyby cztery regiony – Dolny Śląsk, Opolszczyzna, Wielkopolska oraz Zachodniopomorskie – na które mogłoby przypadać nawet 40 proc. powierzchni dostępnej dla farm.
Rozluźnienie zasad znacząco zwiększyłoby wielkość energii z wiatru
Rozluźnienie zasad lokowania farm wiatrowych pozwoliłoby na znaczny wzrost ich mocy. PSEW oszacowało, że teoretyczny maksymalny potencjał tej mocy wynosi przy obecnym warunku odległości 700 m od zabudowań 63,4 GW. Jednak już w przypadku obniżenia tej odległości do 500 m ta teoretyczna moc mogłaby wzrosnąć do 118,3 GW. Dla porównania aktualna moc do produkcji energii z wiatru wynosi ponad 10 GW.
Czytaj więcej
Im bardziej będziemy chcieli ulżyć rolnikom czy transportowcom, tym bardziej będzie rosnąć presja na redukowanie emisji w energetyce. OZE będą coraz ważniejszą linią frontu, nie tylko w klimatycznej batalii.
Taki wzrost potencjalnej mocy pozwoliłby także – jak szacuje PSEW – na skokowy wzrost wielkości wyprodukowanej energii z wiatru z 195,8 TWh do blisko 364 TWh rocznie. Należy pamiętać, że to wciąż wartości teoretyczne, zakładające wykorzystanie pełni potencjału – dla porównania bowiem w 2023 r. z wiatru wyprodukowano w Polsce 22 TWh energii.
Jeśli na przedstawione liczby nałożyć dodatkowy warunek zobowiązań wynikających z aspektów środowiskowych, skala teoretycznych nowych mocy w systemie prezentuje się skromniej. Przy założeniu utrzymania odległości 700 m ten potencjalna moc mogłaby sięgnąć blisko 32 GW, a w przypadku odległości 500 m byłoby to blisko 60 GW. Kolejną barierą dla farm wiatrowych są istniejące ograniczenia co do możliwości przeznaczenia gruntów rolnych klasy I–III na cele nierolnicze. Jeśli je uwzględnić, to w przypadku odległości 700 m potencjał dla wiatru kurczy się do nieco ponad 22 GW, a przypadku 500 m – do 41,4 GW. PSEW zaznacza przy tym, że oszacowane dane uwzględnią już także istniejący park wytwórczy.