Reklama

Gazprom nie widzi konkurencji w Nabucco

Sami jesteście sobie winni, że rozpoczęcie budowy gazociągu Nabucco tak się wlecze. W tym tonie wiceprezes Gazpromu odpowiedział na unijne pretensje

Publikacja: 17.09.2011 18:06

Gazprom nie widzi konkurencji w Nabucco

Foto: Fotorzepa, Jak Jakub Ostałowski

Aleksandr Miedwiediew uważa, że budowa rosyjskiego gazociągu South Stream nie szkodzi projektowi europejskiego gazociągu Nabucco (ma transportować gaz spoza Rosji).

W piątek w Soczi akcjonariusze projektu (Gazprom, Eni, EDF i Wintershall) podpisali umowę rozpoczynającą budowę gazociągu z Rosji przez Morze Czarne do Bułgarii, przez Bałkany do Węgier, Austrii i Włoch.

Wcześniej unijny komisarz ds. energetyki Gunter Ettinger uznał, że rosyjski gazociąg zaszkodzi europejskiemu projektowi gazociągu Nabucco, dlatego Rosja zostanie „niechcianym partnerem jako hurtownik gazu z Azerbejdżanu i Turkmenii".

- To jest zdanie nie poparte żadną logiką. South Stream i Nabucco to nie konkurujące ze sobą projekty. Mają różne cele. My różnicujemy dostawy rosyjskiego gazu dla umów już zakontraktowanych. Mamy po temu rynek, kontrakty, partnerów, którzy podpisali najnowsze porozumienie. To jest droga całkowicie jawna do realizacji. Celem Nabucco natomiast jest zróżnicowanie źródeł dostaw  - mówił w Soczi Miedwiediew.

Szybko wyjaśnił, że aby źródła dywersyfikować trzeba mieć skąd.

Reklama
Reklama

- My nie czujemy żadnej satysfakcji patrząc, że na razie te inne źródła gazu nie zostały określone. Dlatego, że jeżeli podliczymy zapotrzebowanie na gaz w Europie, to biorąc pod uwagę Nord i South Stream, system transportu przez Ukrainę, terminale LNG, to wszystko i tak będzie za mało, by zaspokoić rosnące potrzeby - wyjaśnił wiceprezes Gazpromu.

Rosyjski menadżer uderzył w najsłabszy punkt projektu Nabucco - brak dostatecznie zasobnych źródeł dostaw gazu dla tego rurociągu. Zasoby Azerbejdżanu i Turkmenii to na razie za mało. Część z nich reeksportuje dziś Rosja.

I to ona zaprotestowała ostro przeciwko bezpośrednim rozmowom Brukseli z oboma państwami.

Zapowiada się ostra walka o południowy gazociąg.

Aleksandr Miedwiediew uważa, że budowa rosyjskiego gazociągu South Stream nie szkodzi projektowi europejskiego gazociągu Nabucco (ma transportować gaz spoza Rosji).

W piątek w Soczi akcjonariusze projektu (Gazprom, Eni, EDF i Wintershall) podpisali umowę rozpoczynającą budowę gazociągu z Rosji przez Morze Czarne do Bułgarii, przez Bałkany do Węgier, Austrii i Włoch.

Pozostało jeszcze 80% artykułu
Reklama
Energetyka
Premier powołał na stanowisko nową prezes Urzędu Regulacji Energetyki
Energetyka
Nowy sojusz energetyczny w rządzie? Apel o zwiększenie kompetencji resortu energii
Energetyka
Bloki gazowe i magazyny energii gwarancją stabilności systemu
Energetyka
Ile będą kosztować osłony chroniące przed podwyżkami cen ciepła? Minister podaje szacunki
Energetyka
Nowoczesna energetyka potrzebuje inteligentnych sieci dystrybucyjnych
Reklama
Reklama