Szacuje się, że rynek biomasy w Polsce wart jest 1,8 – 2 mld zł i ma dynamicznie rosnąć. Spółki energetyczne coraz chętniej wykorzystują ten surowiec w swoich elektrowniach – jako samodzielne paliwo albo współspalane z węglem.
Dlatego część koncernów, w tym Tauron, chce mieć własne plantacje roślin, z których mogłyby otrzymywać energetyczną biomasę. – To dopiero wstępna koncepcja, która wymaga analiz – zastrzega Joanna Schmid, wiceprezes ds. strategii i rozwoju Tauronu.
Katowicki koncern chce do końca 2020 roku uruchomić 240 MW nowych mocy energetycznych opartych na biomasie. Kotły biomasowe instaluje właśnie w elektrowniach w Jaworznie i Stalowej Woli. Obie inwestycje pochłoną łącznie około 360 mln zł. Kolejna instalacja powstanie w Elektrociepłowni Tychy.
Tauron, który zużywał do tej pory 500 tys. ton biomasy, zakłada, że jego zapotrzebowanie na to paliwo wzrośnie w tym roku do 850 tys. ton. – Natomiast realizacja nowych inwestycji spowoduje, że zużycie biomasy w naszej grupie wzrośnie w 2013 roku do około 1,4 mln ton – dodaje Schmid.
Podobne plany ma poznańska Enea. Należąca do niej Elektrociepłownia Białystok ma już instalację do spalania biomasy.