- Bliskowschodni basen zostanie oddany, zgodnie z wewnętrznym porozumieniem, koncernowi prywatnemu Novatek - oświadczył szef MSZ Izraela Avigdor Liberman, podała agencja Nowosti. Dodał, że Izraelowi jest obojętne, z którym koncernem będzie pracować; najważniejsze, by partnerzy byli „adekwatni i efektywni".
Izrael uzgadnia z Rosją kilka projektów w dziedzinie wydobycia i przerobu ropy i gazu. Na razie konkretnych uzgodnień brak, wiadomo, że Izrael jest zainteresowany produkcją LNG oraz położeniem gazociągu na dnie morza z Izraela na Cypr. Zdaniem ministra rosyjskie koncerny gazowe cieszą się w regionie dobrą reputacją, jeżeli chodzi o projektowanie infrastruktury.
Trzy lata temu Gazprom zapowiedział, że jest zainteresowany pracami na szelfie Izraela. Rosjanie mieli być faworytem przetargu na wielkie złoże Lewiatan. Na razie uzgodniono tylko, że będzie sprzedawał gaz wydobywany z drugiego złoża szelfu - Tamar. Novatek na razie nie miał żadnych projektów w Izraelu. Za to w 2016 r będzie miał na półwyspie Jamał zakład LNG o mocy 16 mln ton rocznie.
W lutym Gazprom Marketing & Trading Switzerland, spółka-córka Gazpromu podpisała umowę z Levant LNG Marketing. Levant LNG jest spółką joint venture Daewoo Shipbuilding & Marine Engineering, D&H Solutions i Next Decade. Gazprom będzie kupował LNG z pływającego zakładu produkcji gazu skroplonego, który rozpocznie pracę w 2017 r. Moc terminalu wyniesie 3 mln ton rocznie.
Źródłem zaopatrzenia zakładu w gaz będą dwa podmorskie złoża u wybrzeży Izraela - Tamar i Dalit. Ich zasoby to odpowiednio: 238 mld m3 i 20 mld m3. Wydobycie prowadzą tam Noble Energy, Delek Drilling, Isramco Negev 2, Dor Gas i Avner Oil Exploration. Izrael ma jeszcze jedno wielkie podmorskie złoże gazu - Lewiatan z zasobami ocenianymi na 480 mld m3. Starczy go krajowi na pełne zaopatrzenie przez 100 lat. Dlatego resztę swojego gazu może eksportować.