Cykl dyskusji w ramach spotkania sektora energetycznego zainauguruje panel poświęcony przyszłości węgla, z którego Polska wytwarza dziś niemal 90 proc. energii elektrycznej.
Jak jednak wskazują prognozy resortu gospodarki, przedstawione w Polityce energetycznej Polski do 2050 r., należy się liczyć ze zmniejszeniem znaczenia tego paliwa w długiej perspektywie.
Czy węgiel to przyszłość, czy już przeszłość? Na tak przewrotnie zadane pytanie spróbują odpowiedzieć Marek Woszczyk, prezes Polskiej Grupy Energetycznej (PGE) występujący w roli gospodarza panelu, wraz z szefami największych spółek z branży energetycznej – Dariuszem Luberą z Taurona, Krzysztofem Zamaszem z Enei i Mirosławem Bielińskim z Energi.
Pytanie jest zasadne nie tylko w kontekście polityki klimatycznej Unii Europejskiej. Po 2020 r. aktualnie eksploatowane złoża węgla brunatnego zaczną się wyczerpywać. Chodzi tu m.in. o surowiec wydobywany przez grupę PGE w Bełchatowie i Turowie, który jest spalany w tamtejszych siłowniach. Dlatego właśnie koncern kontynuuje przygotowania do budowy kompleksu kopalni i elektrowni w Gubinie oraz Złoczewie.
Jednak przyszłość „czarnego złota" jest ważna także ze względu na trwające już inwestycje w wysokosprawne (ok. 45 proc.) i spełniające normy środowiskowe bloki w Opolu o łącznej mocy 1800 MW należące do PGE, jednostkę Tauronu w Jaworznie o mocy 910 MW czy tę realizowaną przez Eneę w Kozienicach na 1075 MW. Ich budowa pochłonie łącznie ponad 20 mld zł, z czego na opolskie bloki zostanie przeznaczonych prawie 12 mld zł.