Resort chce skreślić nowe złoża węgla brunatnego także z listy projektów traktowanych jako aktywa perspektywiczne w przyszłości. Wciąż jednak nie została rozwiązana kluczowa kwestia dla ciągłości dostaw prądu, a więc przyszłość starszych bloków węglowych, które po 2025 r. nie będą już mogły korzystać z systemu wsparcia. Strategia ma pojawić na kolejnym posiedzeniu rządu (najprawdopodobniej 21 marca). Projekt aktualizacji miał się pojawić na Radzie Ministrów już 14 marca, ale postanowiono dać członkom rządu więcej czasu na zaznajomienie się z propozycją resortu klimatu. Członkowie rządu z Solidarnej Polski mogą być przeciw tej aktualizacji.
Czytaj więcej
Padł kolejny rekord produkcji energii elektrycznej z odnawialnych źródeł zimą. Jednak energetyka nie jest w stanie zagospodarować dodatkowej zielonej energii.
Nowe odkrywki przechodzą do lamusa
W obowiązującym dokumencie, jakim jest Polityka Energetyczna Polski do 2040 r. rząd co prawda nie zakładał budowy nowych odkrywek wysokoemisyjnego przy spalaniu węgla brunatnego, ale zostawił furtkę dla tego paliwa w przyszłości. „Perspektywiczne złoża, ze względu na swój strategiczny charakter, zostaną poddane ochronie, jednakże ich eksploatacja będzie zależna od decyzji inwestorów. Za perspektywiczne uznaje się złoża Złoczew i Ościsłowo, a za rezerwowe Gubin.” – czytamy w jeszcze obowiązującym dokumencie przyjętym w 2021 r. Szykowana aktualizacja ma już - najprawdopodobniej nie podejmować tego tematu (Resort klimatu przedstawił kilka wersji tego dokumentu. Nie jest wykluczone, że do kolejnego posiedzenia Rady Ministrów pojawią się jeszcze uzupełnienia). Na taką perspektywę nie godzi się jednak koalicjant PiS, Solidarna Polska, która postuluje uwzględnienie nowych odkrywek, z tą w Złoczewie na czele. Ta lokalizacja oddalona o 60 km od Elektrowni Bełchatów miałaby pozwolić na wydłużenie pracy największej elektrowni w Polsce nawet do 2050 r. Jednak problemem jest transport węgla brunatnego na tak duże odległości, co uniemożliwia ekonomiczne wykorzystanie tego złoża, abstrahując od polityki klimatycznej i środowiskowej UE. Bełchatów ma działać do początku lat 30., a po zalaniu terenu po odkrywkach ma powstać gigantyczny zbiornik wodny, który ma służyć jak źródło chłodzenia planowanej na lata 40 kolejnej już trzeciej elektrowni jądrowej w Polsce.
Więcej słońca i wiatru
Prognoza mocy zainstalowanej w słońcu i wietrze została odpowiednio powiększona o kilka GW dodatkowej mocy dla każdej z tych technologii. Strategia z 2021 r. zakładała, że moc farm fotowoltaicznych w 2030 r. będzie wynosić 5,1 GW, zaś w 2040 r. 9,8 GW. Rzeczywistość jednak prześcignęła te plany. Dzięki rozwojowi domowej fotowoltaiki już na początku 2023 r. pozwoliło to prześcignąć plany wytyczone przez urzędników za niecałe 20 lat. Obecnie moc farm fotowoltaicznych to już teraz 11,85 GW (dane Polskich Sieci Elektroenergetycznych). Ma także powstać więcej farm wiatrowych na lądzie. Plany mają już uwzględniać nowelizację ustawy wiatrakowej, która zezwala na lokowanie wiatraków w odległości 700 m. od najbliższych zabudowań mieszkalnych. Dokument z 2021 r. prognozował, że w 2025 r. moc takich instalacji będzie wynosiła 9,7 GW, choć już teraz w 2023 r. jest to 9,2 GW. Zgodnie z poprzednim dokumentem, im bliżej 2030 r. moc farm na lądzie miała spadać, a zyskiwać miały farmy na morzu. Potencjał farm wiatrowych na morzu ma rosnąć nadal (choć nie jest jeszcze jasne o ile więcej GW), co nie będzie przeszkadzać także rosnącej mocy w wietrze na lądzie. W 2030 r. miało to być 8,66 GW, a teraz aktualizacja strategii mówi, że po 2030 r. będzie to kilkanaście GW mocy w wietrze na lądzie.
Atom mały i duży
Polityka energetyczna uwzględni także o czym „Rzeczpospolita” pisała na początku roku, rozwój małych reaktorów jądrowych (SMR) planowanych przez Synthos z Orlenem oraz KGHM. Pojawi się także rozwój projektu koreańskiego w wielkopolskim Pątnowie. Nie jest jednak jasne czy dokument będzie aktualizował także Program polskiej energetyki jądrowej, który zakłada rozwój do 3 elektrowni jądrowych, ale w ramach jednej technologii. Już teraz jednak wiemy, że rząd zdecydował się na wybór amerykańskiej, a projekt PGE z ZE PAK – iem będzie realizowany w oparciu o technologię koreańską. W grze dla trzeciej lokalizacji (być może Bełchatów) jest nadal technologia francuska.