Komisja Europejska umożliwiła Orlenowi zapoznanie się z wynikami swoich analiz przeprowadzonych w II fazie postępowania dotyczącego planowanego przejęcia Lotosu. Zgodnie z praktyką w tej fazie zastosowana została tzw. procedura „Statement of Objections”. W jej ramach KE przedstawiła pisemne uwagi do zgłoszonej transakcji. To z kolei ma ułatwić Orlenowi dostosowanie propozycji środków zaradczych do wytycznych tej instytucji i ich formalne złożenie w najbliższym czasie.
– Jesteśmy zdeterminowani, żeby przeprowadzić transakcję przejęcia Grupy Lotos. Obecna sytuacja na rynku paliwowo-energetycznym najlepiej pokazuje, że firmy muszą dywersyfikować działalność, ponieważ zwiększa to ich odporność na wahania makroekonomiczne i sytuację geopolityczną – mówi cytowany w komunikacie prasowym Daniel Obajtek, prezes Orlenu. Przekonuje, że przejęcie Lotosu to racjonalny krok biznesowy. W dłuższej perspektywie ma wzmocnić obie firmy i zapewnić im funkcjonowanie oraz utrzymanie konkurencyjnej pozycji na międzynarodowym rynku.
Daniel Obajtek, prezes PKN Orlen, materiały prasowe
– Wydane przez Komisję Europejską zastrzeżenia nie są dla nas zaskoczeniem. To naturalny etap w bardziej skomplikowanych postępowaniach, a takim jest właśnie fuzja z Grupą Lotos – twierdzi Obajtek. Zauważa, że Komisja Europejska pierwszy raz przedstawia swoje uwagi w tak pełnej formie na piśmie, jak obecnie. Teraz koncern zamierza je dokładnie przeanalizować i odnieść się do nich, składając jednocześnie formalną propozycję środków zaradczych. Wierzy, że rozwieją one wątpliwości Komisji Europejskiej, co doprowadzi do wydania pozytywnej decyzji dotyczącej przejęcia Lotosu w zakładanym terminie, czyli do końca czerwca.
Bloomberg