Również w trakcie notowań przeważali sprzedający. Do nielicznych wyjątków należały papiery Orlenu, które chwilami kosztowały nawet więcej niż w piątek. Mniej szczęścia mieli posiadacze pozostałych akcji.
CZYTAJ TAKŻE: Ceny paliw powinny mocniej spadać
Beata Szparaga-Waśniewska i Robert Maj, analitycy Ipopema Securities, uważają, że w obecnej sytuacji szczególnie dużo traci grupa PGNiG. Koncern mniej zarabia nie tylko na pozyskiwaniu z własnych złóż ropy, ale i gazu. W obu przypadkach jest to konsekwencja słabnącego popytu na surowce i wzrostu podaży.
– Niskie ceny surowców co do zasady pozytywnie wpływają na działalność rafineryjną i petrochemiczną, gdyż oznaczają niższy koszt tzw. zużycia własnego. To szczególnie korzystnie powinno wpłynąć na wyniki finansowe grupy Orlen – twierdzą analitycy Ipopemy. W Lotosie pozytywny wpływ tańszej ropy na marże rafineryjne jest częściowo kompensowany gorszymi perspektywami segmentu wydobywczego. Ponadto Lotos rozczarował lutowymi danymi dotyczącymi struktury produkcji na instalacjach oddanych niedawno do użytku.
Bloomberg