Z tego artykułu dowiesz się:
- Jakie trudności napotykają rosyjskie tankowce w sprzedaży ropy?
- W jaki sposób zmienia się wykorzystanie tankowców z rosyjską ropą?
- Które kraje wstrzymały zakupy ropy z Rosji i dlaczego?
- Czy nastąpiła zmiana w czasie trwania rejsów rosyjskich tankowców?
- Jakie są obecne ceny rosyjskiej ropy na rynkach międzynarodowych?
- Jakie skutki mają ataki ukraińskich dronów na tankowce i ubezpieczenia morskie?
Z braku klientów, tankowce z rosyjską ropą i produktami naftowymi są przekształcane z jednostek transportowych w pływające magazyny. Na koniec listopada miały one w swoich ładowniach 182 mln baryłek niesprzedanej ropy. Wzrost ten wyniósł 21 proc. od końca sierpnia, kiedy Donald Trump podwoił cło na Indie.
W październiku sankcje na Rosnieft i Łukoil zmusiły wiodące indyjskie rafinerie do początkowego całkowitego zaprzestania dostaw z Rosji, a następnie do zastąpienia ich ropą pochodzącą od firm nieobjętych sankcjami. Z powodu rosnącej niepewności także chińskie rafinerie ograniczyły zakupy ropy z Rosji.
Dłuższa podróż rosyjskiej ropy, niższa cena
Chociaż średnie dzienne dostawy z Rosji wyniosły 3,46 mln w ciągu ostatnich czterech tygodni kończących się 30 listopada, tankowce spędzają znacznie więcej czasu na morzach. Według danych Bloomberga dotyczących śledzenia tras statków, średni rejs z dalekowschodniego portu Koźmino w Rosji do chińskich portów trwał w listopadzie ponad 12 dni. W sierpniu podróż taka zajmowała osiem dni.
Do tego dochodzi duży spadek cen rosyjskiego surowca. Według Argus Media ropa marki Urals wysyłanej z portów bałtyckich w ostatnim tygodniu listopada potaniała o 2,80 dol. za baryłkę do 43,52 dol. za baryłkę, Urals z Morza Czarnego poszła w dół jeszcze mocniej – o 3,60 dol. do 41,12 dol. za baryłkę, a cena ropy dalekowschodnia, lekka ropa ESPO kosztowała 53,92 dol. za baryłkę.