Unia Europejska i G7 (USA, Niemcy, Wielka Brytania, Francja, Włochy, Japonia i Kanada) dyskutują o radykalnym zaostrzeniu sankcji wobec rosyjskiej ropy. Zamiast mechanizmu pułapu cenowego, obowiązującego od końca 2022 r., UE i G7 rozważają całkowity zakaz świadczenia usług związanych z transportem rosyjskiego surowca drogą morską – dowiedział się Reuters z sześciu źródeł zaznajomionych z projektem.
Czytaj więcej
Chociaż Rosja nadal eksportuje ropę ze swoich portów to znalezienie na nią nabywców staje się cor...
Pułap cenowy jest, ale ropa płynie w świat
Według źródeł agencji pomysł ten ma zostać uwzględniony w nowym pakiecie sankcji Wspólnoty, którego wprowadzenie spodziewane jest na początku 2026 r. Europejscy urzędnicy chcieli najpierw omówić tę propozycję z przedstawicielami G7, zanim zostanie ona włączona do pakietu. I co najważniejsze – uzyskali już poparcie Wielkiej Brytanii i Stanów Zjednoczonych. Źródła podkreślają, że ostateczna decyzja administracji Donalda Trumpa będzie zależeć od negocjacji w sprawie Ukrainy oraz od wybranej przez nią taktyki.
Czytaj więcej
Sankcje wobec rosyjskich koncernów naftowych doprowadziły do wstrzymania tranzytu kolejowego ro...
Obecnie zachodnie tankowce i firmy ubezpieczeniowe mogą obsługiwać handel rosyjską ropą, jeśli w kontrakcie zapisano cenę za baryłkę poniżej ustalonego pułapu. Początkowo wynosił on 60 dol. za baryłkę, ale UE i Kanada obniżyły go później do 47,6 dol. W rezultacie około jedna trzecia rosyjskiej ropy jest transportowana tankowcami zachodnich armatorów – głównie greckich, ale także cypryjskich i maltańskich.