Reklama

Duński gigant wiatrowy idzie na wojnę z administracją Trumpa. Poszło o morskie farmy

Firma Ørsted pozwała w czwartek administrację Trumpa, twierdząc, że decyzja o zablokowaniu budowy niemal ukończonego projektu morskiej farmy wiatrowej Revolution Wind w USA jest nielegalna. Pozwy skierowały także władze stanów, które miały korzystać z tej farmy wiatrowej.

Publikacja: 05.09.2025 13:29

Duński gigant wiatrowy idzie na wojnę z administracją Trumpa. Poszło o morskie farmy

Foto: Adobe Stock

W zeszłym miesiącu, amerykańscy urzędnicy wydali nakaz wstrzymania prac firmie Revolution Wind, powołując się na bliżej nieokreślone obawy dotyczące bezpieczeństwa narodowego. Nakaz ten wymusił wstrzymanie projektu, który został ukończony w 80 proc. Na morzu zainstalowano już 45 z 65 turbin. 

Pozwy kierują także władze stanowe

„Nakaz wstrzymania prac został wydany bez podstawy prawnej, nie ma żadnej podstawy dowodowej i jest niezgodny z prawem” – stwierdziła spółka celowa Revolution Wind w swojej skardze przeciwko sekretarzowi ds. spraw wewnętrznych USA Dougowi Burgumowi i pięciu innym oskarżonym urzędnikom federalnym. Pozew został wniesiony do Sądu Okręgowego Stanów Zjednoczonych dla Dystryktu Kolumbii. 

Pozwy złożyły także stany Rhode Island i Connecticut wpłynęły do sądu federalnego w Rhode Island w czwartek wieczorem. Wnosi on o uznanie nakazu wstrzymania prac za niezgodny z prawem. „Tego rodzaju nieprzewidywalne i lekkomyślne zarządzanie jest ewidentnie niezgodne z prawem i chcemy wnieść pozew, aby temu położyć kres” – powiedział w oświadczeniu prokurator generalny stanu Connecticut, William Tong. Rzecznik Departamentu Spraw Wewnętrznych powiedział, że agencja nie będzie komentować sporu sądowego.  Rzecznik Departamentu Spraw Wewnętrznych powiedział, że agencja nie będzie komentować sporu sądowego.

Prezydent USA Donald Trump wielokrotnie krytykował energię wiatrową, nazywając ją zawodną i drogą, a jego administracja naciska na wiele agencji federalnych, aby ograniczyły jej rozwój. Krytycy twierdzą, że stanowisko Trumpa w sprawie morskiej energetyki wiatrowej jest sprzeczne z jego celem zwiększenia dostaw energii.

Czytaj więcej

Europejscy giganci wiatrowi notują duże straty. Trump podjął kluczową decyzję
Reklama
Reklama

Revolution Wind, spółka joint venture, w której udziały mają zarówno deweloper elektrowni wiatrowych Ørsted, jak i Skyborn Renewables, poinformowała, że wydała już około 5 mld dol. na ten projekt i że poniesie dodatkowe koszty w wysokości 1 mld dol., jeśli zamówienie pozostanie w mocy. Ørsted i Skyborn ostrzegają przed możliwymi opóźnieniami, powołując się na ograniczoną dostępność specjalistycznych statków niezbędnych do budowy morskich farm wiatrowych.

Czytaj więcej

Wiatraki słabną w oczach. Duński gigant potrzebuje pomocy

Jak podano w piśmie, jeśli statki nie będą dalej pracować przy tym projekcie, projekt najprawdopodobobniej opóźni się o co najmniej rok, a nawet będzie zagrożony anulowaniem. Zakończenie budowy Revolution Wind planowano na przyszły rok. Zakładano, że elektrownia będzie w stanie wytworzyć wystarczająco dużo energii elektrycznej, aby zasilić 350 000 domów w Rhode Island i Connecticut.

Trudności duńskiego koncernu

Moment wstrzymania Revolution Wind jest szczególnie niekorzystny dla Ørsted, który w zeszłym miesiącu ogłosił plan pozyskania 60 miliardów koron duńskich (9,41 miliarda dolarów) poprzez emisję praw poboru z powodu trudnej sytuacji finansowej.  Taką zgodę od akcjonariuszy władze spółki otrzymały w piątek 4 września.

W obliczu trudnego rynku amerykańskiego agencja ratingowa Fitch niedawno zmieniła perspektywę Ørsted ze stabilnej na negatywną, wskazując na nakaz wstrzymania prac przy Revolution Wind. Mimo tych przeciwności Fitch utrzymał rating "BBB" Ørsted, częściowo dzięki planowanej emisji, która ma zapewnić spółce większy bufor finansowy. Duńskie państwo jako większościowy akcjonariusz oraz norweski Equinor zobowiązały się wziąć udział w podwyższeniu kapitału.

W zeszłym miesiącu, amerykańscy urzędnicy wydali nakaz wstrzymania prac firmie Revolution Wind, powołując się na bliżej nieokreślone obawy dotyczące bezpieczeństwa narodowego. Nakaz ten wymusił wstrzymanie projektu, który został ukończony w 80 proc. Na morzu zainstalowano już 45 z 65 turbin. 

Pozwy kierują także władze stanowe

Pozostało jeszcze 91% artykułu
/
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Reklama
OZE
Duńczycy zakotwiczyli w Polsce na dłużej. Przejmują kolejny wiatrowy biznes
OZE
Resort Klimatu ugiął się pod presją. Obowiązek OZE będzie mniejszy niż planowano
OZE
Rząd wraca do wiatraków mimo weta. Repowering i uproszczenia dla OZE w nowym trybie
OZE
Zielona strategia zakłada spadki cen energii
OZE
Rząd i prezydent ściągają się na ustawy o mrożeniu cen prądu. Może być ich kilka
Reklama
Reklama