Pierwsza w Polsce linia bezpośrednia ulokowana jest na terenie województwa opolskiego i będzie należeć do przedsiębiorstwa Mondelez Polska Production. Jak wyjaśnia Urząd Regulacji Energetyki, linia bezpośrednia pozwala na łączenie wytwórców energii elektrycznej oraz jej odbiorców z pominięciem publicznej sieci dystrybucyjnej. „Pozwala to na szersze wykorzystanie odnawialnych źródeł energii przez odbiorców przemysłowych, co z kolei, poprzez obniżenie kosztów energii, powinno pozytywnie wpłynąć na ich konkurencyjność” - wyjaśnia URE.
Czytaj więcej
Wkrótce na obszarze północnej Polski wyznaczonych zostanie sześć specjalnych stref energetycznych. Inwestorzy budujący w nich zakłady przemysłowe mieliby liczyć na niższe rachunki za energię elektryczną. Inicjatywa, za którą stoi pełnomocnik rządu ds. strategicznej infrastruktury energetycznej Anna Łukaszewska-Trzeciakowska, ma powstać na początku przyszłego roku. Są już wstępne kryteria uczestnictwa.
Na możliwość wpisu do rejestru prowadzonych inwestycji jak linia bezpośrednia czekali duży odbiorcy przemysłowi, który sami chcą produkować energię odnawialną z własnych instalacji jak farmy wiatrowe czy fotowoltaiczne.
Warunki techniczne pierwszej inwestycji wynoszą 35 metrów długości i łączy farmę fotowoltaiczną o mocy 999 kWp należącą do Mondelez z zakładem wytwórczym w Skarbimierzu w powiecie brzeskim. Maksymalne znamionowe napięcie pracy linii bezpośredniej wynosi 15,75 kV.
Jak wyjaśnia prezes Urzędu Regulacji Energetyki, Rafał Gawin wyjaśnia, że to rozwiązanie stanowi odpowiedź na oczekiwania dużych odbiorców przemysłowych, dla których ważna jest możliwość produkcji energii odnawialnej w bezpośrednim sąsiedztwie zakładu przemysłowego i konsumpcji tej energii przez tego odbiorcę. „To przekłada się na obniżenie śladu węglowego – linia bezpośrednia ma sprzyjać dekarbonizacji gospodarki i wpisuje się w potrzeby dużego biznesu. Uruchomienie linii bezpośredniej oznacza, że instalacja OZE, będąca w bezpośredniej lokalizacji przy zakładzie danej firmy, może bezpośrednio przesyłać energię bez konieczności przyłączenia do krajowej sieci elektroenergetycznej. Potrzeby energetyczne będą więc zaspokajane na miejscu - zwraca uwagę Rafał Gawin.