Mniejsze wsparcia dla starszych OZE. Producenci zielonej energii chcą iść do sądu

Ministerstwo Klimatu i Środowiska ograniczyło obowiązek zakupu energii odnawialnej na 2024 r. przez firmy. To zmniejszy przychody wytwórców prądu w starszych instalacjach OZE, które korzystały z pomocy państwa jeszcze przed wejściem w życie aukcji na zieloną energię.

Publikacja: 31.08.2023 13:42

Mniejsze wsparcia dla starszych OZE. Producenci zielonej energii chcą iść do sądu

Foto: Adobe Stock

W Dzienniku Ustaw zostało opublikowane rozporządzenie przygotowane przez Ministerstwo Klimatu i Środowiska. Zakłada ono zmniejszenie tzw. obowiązku OZE. To obowiązek utrzymywania pewnego udziału zielonej energii przez spółki energetyczne i dużych odbiorców energii elektrycznej. W praktyce jest  on realizowany poprzez zakup i umarzanie świadectw pochodzenia energii (tzw. zielonych certyfikatów). Sprzedaż certyfikatów to jedno z dwóch głównych źródeł przychodów producentów energii odnawialnej, którzy uruchomili swoje instalacje do 2016 r. Później nowe instalacje zamiast z certyfikatów korzystały już z aukcji.

Mniejszy obowiązek dla firm

Producenci zielonej energii, głównie z wiatru, pozostający w systemie świadectw pochodzenia zarabiają na sprzedaży energii, a dodatkowo na ich przychody wpływa cena zielonych certyfikatów. Nowe rozporządzenie może to wsparcie znacząco zmniejszyć, albowiem zgodnie z nim przyszłoroczny obowiązek OZE wyniesie zaledwie 5 proc., podczas gdy w tym roku wynosił 12 proc., a rok wcześniej 18,5 proc. Oddzielny obowiązek zakupu certyfikatów za energię elektryczną z biogazowni został utrzymany na przyszły rok na poziomie 0,5 proc.

Zmniejszenie obowiązku OZE dotknie więc przede wszystkim właścicieli farm wiatrowych, którzy byli największym beneficjentem systemu zielonych certyfikatów.

Czytaj więcej

Producenci OZE rozczarowani pomysłem rządu, przemysł się cieszy

Branża OZE przestrzega przed konsekwencjami 

Przedsiębiorcy z branży wiatrowej nie przebierają w słowach. Mówią wprost o pogwałceniu praw nabytych otrzymanych od Państwa Polskiego przez tych przedsiębiorców, którzy zaryzykowali i zainwestowali już kilka lat temu w odnawialne źródła energii.

„W ostatnich miesiącach to kolejny cios dla wytwórców generujących energię w odnawialnych źródłach. Rząd pomimo licznych zapowiedzi o chęci rozwoju tego typu źródeł, które generują najtańszą dziś energię i są potrzebne polskiej gospodarce, prowadzi wiele działań w przeciwnym kierunku, co może zakończyć się całkowitym wstrzymaniem kolejnych inwestycji. Tak istotne zmiany zasad gry w jej trakcie mogą niestety prowadzić do sporów sądowych, w tym na poziomie międzynarodowym, co dodatkowo ograniczać będzie zaufanie do polskiego państwa, a tym samym ilość niezbędnych inwestycji. Ich brak oznaczać będzie utrwalenie węglowego miksu energetycznego generującego najwyższe koszty, a tym samym utrzymanie wysokich cen energii w horyzoncie długoterminowym.” – podkreśla Polskie Stowarzyszenie Energetyki Wiatrowej, skupiające firmy z branży.

Odbiorcy energii zadowoleni 

Zgoła odmiennie patrzy na sprawę Ministerstwo Klimatu i Środowiska. Podkreśla, że zmniejszy to presję na wzrost cen energii.

„Rząd podejmuje kolejne działania służące ograniczeniu wzrostu cen energii, czemu mają służyć proponowane zmiany. Projektowane rozporządzenie dotyczy wielkości udziału ilościowego sumy energii elektrycznej wynikającej z umorzonych świadectw pochodzenia z OZE, tzw. zielonych certyfikatów” – podkreśla resort.

Rozporządzenie dotyczące poziomu obowiązku w zakresie umorzenia zielonych certyfikatów, to – zdaniem rządu – rozwiązanie wpływające na zmniejszenie obciążenia portfeli Polaków i gospodarki, co jest związane z notowanymi obecnie rekordowo wysokimi kosztami energii.

Producenci zielonej energii martwią się, ale odbiorcy energii cieszą, zwłaszcza z energochłonnych branż przemysłowych.

„Przewidziany w projektowanym rozporządzeniu poziom 5 proc. tzw. obowiązku umorzenia zielonych certyfikatów na 2024 r. jest kompromisowym rozwiązaniem, uwzględniającym interesy tak sektorów przemysłu energochłonnego, jak i wytwórców energii. Popieramy przyjęcie proponowanego przez MKiŚ rozwiązania" – oświadczyła Hutnicza Izba Przemysłowo-Handlowa.

Notowania w dół

Na zmniejszenie obowiązku OZE zareagowała już giełda energii. Kiedy ujawniono projekt rozporządzenia, wartość praw majątkowych (zielonych certyfikatów) spadła 17 sierpnia na Towarowej Giełdzie Energii z 163,8 zł/MWh do 82,5 zł/MWh. Podczas ostatniego handlu prawami datowanymi na 29 sierpnia ich cena wynosiła 116,2 zł/MWh.

W Dzienniku Ustaw zostało opublikowane rozporządzenie przygotowane przez Ministerstwo Klimatu i Środowiska. Zakłada ono zmniejszenie tzw. obowiązku OZE. To obowiązek utrzymywania pewnego udziału zielonej energii przez spółki energetyczne i dużych odbiorców energii elektrycznej. W praktyce jest  on realizowany poprzez zakup i umarzanie świadectw pochodzenia energii (tzw. zielonych certyfikatów). Sprzedaż certyfikatów to jedno z dwóch głównych źródeł przychodów producentów energii odnawialnej, którzy uruchomili swoje instalacje do 2016 r. Później nowe instalacje zamiast z certyfikatów korzystały już z aukcji.

Pozostało 86% artykułu

Ten artykuł przeczytasz z aktywną subskrypcją rp.pl

Zyskaj dostęp do ekskluzywnych treści najbardziej opiniotwórczego medium w Polsce

Na bieżąco o tym, co ważne w kraju i na świecie. Rzetelne informacje, różne perspektywy, komentarze i opinie. Artykuły z Rzeczpospolitej i wydania magazynowego Plus Minus.

OZE
Nadrzędny interes publiczny dla OZE? Rząd przyjął projekt ustawy
OZE
Pytania o przetarg GDOŚ. Urząd wyjaśnia
OZE
Będzie więcej mocy w wietrze, ale wiatraków szybciej nie będziemy budować
OZE
Cena maksymalna za prąd z morskich wiatraków będzie wyższa. Firmy nadal widzą ryzyka
OZE
Będzie więcej na dotacje do domowej fotowoltaiki. Jest decyzja