Turkmenistan ma czwarte co do wielkości (po Rosji, Iranie, Katarze) złoża gazu ziemnego na świecie – około 14 bln m sześc., czyli prawie 8 proc. wszystkich światowych zasobów. W ostatnich latach odkryto tam „149 złóż gazu i kondensatu gazowego o rezerwach 4,97 bln m sześc., w tym 139 na lądzie i 10 na szelfie kaspijskim" – cytuje „Program rozwoju do 2030 r. sektora ropy i gazu Turkmenistanu” gazeta „Neutralny Turkmenistan”.
W publikacji zauważono, że „54 złoża z rezerwą ponad 2,6 mld m sześc. są w trakcie zagospodarowania, 11 – jest przygotowywanych do zagospodarowania, 73 złoża są w trakcie eksploracji, 11 – w trakcie konserwacji”. Na złożach pracuje sprzęt z USA, Niemiec, Chin i Rosji. Ponad 80 proc. całkowitego wydobycia przypada w udziale państwowemu koncernowi Turkmengas.
Czytaj więcej
Cena gazu ziemnego w Europie przekroczyła w poniedziałek 3000 dolarów. To największy skok od początku marca. Tego samego dnia francuski Total i włoski Eni ogłosiły znalezienie dużych złóż gazu u wybrzeży Cypru.
Przy takich zasobach Turkmenistan mógłby konkurować z największymi eksporterami gazu, jak Rosja, Katar, USA, Norwegia. W późnych latach 90. Unia ogłosiła plany przesyłania gazu z Turkmenistanu przez Morze Kaspijskie do Azerbejdżanu i dalej do Turcji i Europy z ominięciem Rosji. Projekt ustąpił koncepcji eksploatacji podmorskiego złoża gazowego Shah Deniz u wybrzeży Azerbejdżanu.
W tej sytuacji gazem turkmeńskim zainteresowali się Chińczycy. Dzięki chińskim pieniądzom, Aszchabad stał się największym eksporterem gazu rurociągowego do Chin. W 2021 r. przesłał do Państwa Środka 31,5 mld m sześc. gazu (przy wydobyciu szacowanym przez BP na 42 mld m sześc.). Chińczycy mają tam udziały w czwartym złożu gazowym świata – Gałkynysz (Odrodzenie).