– Rosyjski dyktator osobiście zażądał oceny „potencjału ropy i gazu w głębinowym basenie Morza Japońskiego na północnokoreańskim szelfie” – powiedziała Irina Okładnikowa, pierwsza wiceminister finansów Rosji, przemawiając w Dumie (niższa izba parlamentu).
Dokumenty północnokoreańskich złóż trafiły do Rosji
Według Okładnikowej w 2026 r. na te cele zapisano w budżecie Rosji wydatki na poziomie 890 mln rubli (11 mln dol.). Jest to część planu mającego na celu „pomoc” Pjongjangowi w rozwiązaniu chronicznego niedoboru energii, donosi angielskojęzyczny portal południowokoreański NK News (z siedzibą w Seulu).
Według portalu Rosja otrzymała już od Korei Północnej część dokumentów niezbędnych do rozpoczęcia wspólnej eksploracji złóż ropy i gazu na morzu, poinformował Aleksandr Macegora, ambasador Rosji w Korei Północnej. Moskwa i Pjongjang podpisały umowę o współpracy w zakresie poszukiwań węglowodorów na morzu w listopadzie 2023 r.
Czytaj więcej
Podwyżki podatków, ceł i kar dla biznesu, 38 proc. budżetu na rozpętaną wojnę i resorty siłowe, w...
Rosyjskie Ministerstwo Zasobów Naturalnych stwierdziło wówczas, że będzie w stanie opracować szczegółowy plan poszukiwań geologicznych po otrzymaniu niezbędnych map geofizycznych. Próby znalezienia ropy naftowej w Korei Północnej podejmowano już w czasach ZSRR. Jednak radzieccy specjaliści nie znaleźli żadnych dużych złóż na koreańskim szelfie Morza Żółtego (Japońskiego). Tym razem specjaliści z Rosnieftu i Gazpromu mają być skuteczniejsi.