Z tego artykułu się dowiesz:
- Jakie sankcje obowiązują wobec NIS i jakie mają konsekwencje dla działalności firmy?
- Jakie są strategiczne znaczenia NIS dla serbskiej gospodarki energetycznej?
- Jak jest rola MOL w transakcji?
Ostatnie duże europejskie aktywo Gazpromu – NIS, objęta sankcjami największa firma paliwowa Serbii, będzie miała nowego właściciela. Belgrad nie ujawnia, kto nim będzie. Media wskazują na węgierski MOL, firmę, która wciąż kupuje ropę i gaz w Rosji.
Rosyjscy akcjonariusze (Gazprom – red.) zgodzili się sprzedać 56,15 proc. udziałów w serbskiej spółce Naftna Industrija Srbije (NIS). Według „The Moscow Times”, poinformowała o tym Dubravka Djedović-Handanović, serbska ministra. Urzędniczka nie ujawniła nazwiska nabywcy. „To poufne negocjacje biznesowe między poważnymi firmami” – dodała.
Serbia prosi USA o zniesienie sankcji na NIS
Ta odpowiedź może dziwić, bowiem NIS jest przedsiębiorstwem o znaczeniu strategicznym dla Serbii, więc przejrzystość działania jest tu gwarantem bezpieczeństwa narodowego. NIS, w którym Gazprom Nieft posiada 44,9 proc., Gazprom 11,3 proc., a serbski rząd 29,9 proc., zarządza jedyną rafinerią w Serbii. Pozostałe udziały należą do inwestorów prywatnych i pracowników spółki. NIS, kontrolowany przez Rosjan, zaspokajał około 80 proc. zapotrzebowania Serbii na benzynę i olej napędowy oraz ponad 90 proc. zapotrzebowania na paliwo lotnicze i olej opałowy.
Serbska ministra podkreśliła, że kluczowym żądaniem Belgradu (władze muszą zgodzić się na transakcję) jest nieprzerwana praca rafinerii i jak najszybsze dostawy ropy naftowej systemem rurociągów JANAF. Jest to jedyna droga, którą rafineria NIS w Pančevie otrzymuje ropę. Rurociąg jest obsługiwany przez chorwacką spółkę państwową JANAF. Według Djedović-Handanović, NIS zwrócił się również do rządu USA za pośrednictwem swoich amerykańskich prawników z wnioskiem o przedłużenie licencji operacyjnej, aby zapewnić nieprzerwane dostawy ropy i utrzymać działalność rafinerii.