Drugą ważną zmianą jest marginalizacja roli obliga giełdowego – obowiązku sprzedaży gazu poprzez giełdę. Rząd zakłada zawieszenie go w przypadku ogłoszenia stanu kryzysowego. Przewiduje też możliwość zmiany poziomu obliga giełdowego w 2022 lub 2023 r. Chodzi o zmiany ilości gazu sprzedawanego za pośrednictwem giełdy towarowej.
Eksperci nie mają wątpliwości: czekać nas może reglamentacja gazu. Zdaniem prof. Roberta Zajdlera, eksperta w obszarze energetyki Instytutu Sobieskiego, przedstawione założenia wskazują, że mogą pojawić się realne problemy w stabilności dostaw gazu ziemnego do odbiorców w Polsce i rząd przygotowuje się do sytuacji kryzysowej. – Sam fakt istnienia infrastruktury na odpowiednim poziomie nie daje gwarancji, że dostępny będzie gaz, który tą infrastrukturą będzie mógł być przesłany. Przykładem może być Baltic Pipe – mówi Zajdler.
Wskazuje on, że propozycja rezygnacji czy ograniczenia obliga giełdowego stanowić może ograniczenie mechanizmu zapewniającego jakiś poziom konkurencyjności na rynku i możliwości zakupu gazu zimnego przez alternatywnych niż PGNiG sprzedawców. – Rezygnacja czy ograniczenie stanowić może mechanizm dalszej monopolizacji rynku gazu ziemnego w Polsce, realizowany „pod szyldem” bezpieczeństwa – podkreśla.
Nieco innego zdania jest Łukasz Batory, szef działu energetyki w Kancelarii Modrzejewski i Wspólnicy sp.j. –Sytuacja kryzysowa, wynikająca z rozporządzenia Security of Supply, które ma swoje odzwierciedlenie w prawie energetycznym, oznacza trudną sytuację: kiedy fizycznie brakuje gazu i mechanizmy rynkowe nie spełniają swojej podstawowej roli. Konieczność obrócenia gazem na giełdzie wydaje się nieuzasadniona w stanie kryzysu – uważa. Jego zdaniem, zgodnie z obowiązującymi regulacjami, wyłączone są mechanizmy rynkowe w ramach bilansowania handlowego i cały system nastawiony jest na zabezpieczenie dostaw do najbardziej potrzebujących odbiorców.
– Uruchamianie mechanizmu rynkowego to wystawianie rynku na grę ceną i manipulacje, których można się spodziewać w dobie kryzysu. Z zaproponowanych rozwiązań wynika jednak, że rząd szykuje się na problemy w dostawach gazu zimą i na jego potencjalną reglamentację – podkreśla Batory. Wszystko zależy, czy Nord Stream 1 będzie ponownie uruchomiony po remoncie oraz czy Gazprom zwiększy dostawy do Europy.
Rząd szykuje się na ciężką zimę. Rozważa odejście od obliga giełdowego w gazie
Rząd planuje ograniczenie roli obliga giełdowego w przypadku gazu ziemnego oraz wydłużenie okresu obowiązywania taryf ochronnych do końca 2027 r. Ministerstwo klimatu i środowiska argumentuje to potrzebą zwiększenia bezpieczeństwa gazowego. Zmiany mają wejść w życie jeszcze przed tegorocznym okresem grzewczym, który rozpoczyna się w październiku.