Polska strona chce, by Trybunał wstrzymał wykonanie decyzji.
Pozew złożyła Supply & Trading GmbH – spółka należąca w 100 proc. do PGNiG SA. To pierwszy z kroków prawnych, jakie PGNiG zamierza podjąć w tej sprawie przeciwko Komisji Europejskiej oraz niemieckiemu regulatorowi – Bundesnetzagentur.
„Nie chcemy, by decyzja Komisji Europejskiej (w sprawie umożliwienia Gazpromowi zwiększenia wykorzystania gazociągu Opal – PAP) w jakiejkolwiek formie weszła w życie” – powiedział w poniedziałek na konferencji Piotr Woźniak. Jednocześnie polska strona złożyła wniosek o wstrzymanie tej decyzji.
OPAL to gazociąg przesyłowy biegnący na terenie Niemiec równolegle do polsko-niemieckiej granicy, o maksymalnej przepustowości ok. 35 mld m sześc. Stanowi przedłużenie ułożonego na dnie Bałtyku gazociągu Nord Stream. Punkt wejścia znajduje się nad Morzem Bałtyckim w miejscowości Greifswald, a wyjście na granicy niemiecko-czeskiej w miejscowości Brandov.
W 2009 r. Opal-owi przyznano na 22 lata wyjątkowe traktowanie w ramach unijnego III pakietu energetycznego. Pakiet ten wymaga m.in. dostępu stron trzecich, w tym przypadku konkurentów Gazpromu, do infrastruktury przesyłu gazu w UE. Zgodnie z tym Gazprom miał rezerwację 50 proc. przepustowości Opal-u.