Polska już dziś musi pobudzać popyt na gaz ziemny

Już dziś trzeba zadbać o rynek zbytu na paliwo pozyskiwane ze złóż niekonwencjonalnych

Publikacja: 30.03.2012 05:39

Zaangażowanie firm zagranicznych prowadzących poszukiwania gazu łupkowego w Polsce pozostaje na pierwotnie planowanym  poziomie – mówił minister skarbu Mikołaj Budzanowski podczas konferencji pt. „Gaz łupkowy – nadzieje i oczekiwania", zorganizowanej przez „Rzeczpospolitą" i „Gazetę Giełdy Parkiet".

Budzanowski zaznaczył, że podane przez Państwowy Instytut Geologiczny dane o zasobach tego surowca w Polsce na poziomie dużo mniejszym od wcześniejszych szacunków (346 – 768 mld m sześc.) nie mają wpływu na poziom realizowanych przez firmy  inwestycji. Każda z nich dysponuje własnymi ocenami zasobów. Na ich podstawie  kilka lat temu podejmowały decyzje o wejściu na polski rynek.

– Dziś kluczowe pytanie dotyczy tego, jak zapewnić rynek zbytu na gaz łupkowy, począwszy od 2015 – 2016 r. W tym celu potrzebna jest rozbudowa sieci przesyłowych i magazynów gazu – twierdzi Budzanowski.

Tworzenie popytu

W ocenie ministra skarbu już za 36 miesięcy w pełni realne jest uruchomienie pierwszej kopalni, z sześcioma, ośmioma lub dwunastoma odwiertami. To, jak szybko powstanie, zależy jednak od zaangażowanych środków, faktycznych zasobów surowca oraz efektów tzw. szczelinowania, które decydują o wielkości produkcji. Budzanowski zapowiada, że rząd będzie nadal wspierał poszukiwania. W tym celu trwają prace zmierzające do przygotowania projektu ustawy, która ma ułatwić inwestowanie. Wzorem są regulacje przyjęte przy budowie terminalu na skroplony gaz LNG w Świnoujściu oraz budowie gazociągów z nim związanych. Wprowadzono tam ułatwienia dotyczące uzyskiwania zgód administracyjnych.

Okres, jaki upłynie do powstania pierwszej kopalni, Budzanowski określa jako pierwszy horyzont czasowy rozwoju rynku gazu łupkowego w Polsce. Drugi potrwa do 2019 r., kiedy to zaczną się renegocjacje kontraktu na dostawy błękitnego paliwa z Gazpromem. – Musimy wówczas mieć możliwość zwiększenia wydobycia własnego, by poprawić naszą pozycję negocjacyjną – mówił Budzanowski. Zaznaczył, że kluczem do sukcesu w zakresie poszukiwań i wydobycia gazu łupkowego jest rynek krajowy.

W tym celu Polska musi pobudzać wzrost popytu ze strony branży chemicznej, petrochemicznej, energetycznej, a w dalszej perspektywie również eksportować posiadany surowiec. Jedną z alternatyw do realizacji ostatniego z tych celów ma być możliwość budowy terminalu skraplającego gaz.

Właściwe regulacje

Paweł Kowal, poseł do Parlamentu Europejskiego, zwrócił uwagę na konieczność określenia bazowych celów dla polityków w zakresie gazu łupkowego. Jego zdaniem kluczową sprawą jest wiedza potrzebna na każdym etapie rozwoju tego rynku. – Kolejna sprawa do uregulowania to procedury i ich przejrzystość. Wreszcie ostatnia dotyczy zabezpieczenia naszych interesów w debacie na temat gazu na poziomie Unii Europejskiej – uważa Kowal.

Janusz Reiter, prezes Centrum Stosunków Międzynarodowych, były ambasador RP w Niemczech i USA, przestrzega z kolei przed zagrożeniami, które mogą pojawić się w związku z rozwojem nowego rynku. Wśród nich wymienia m.in. podatki i bariery administracyjne. – W Polsce dokonano obliczeń, z których wynika, że stopa zwrotu z inwestycji w poszukiwania gazu łupkowego może wynieść 16 proc. Jakiekolwiek nowe podatki liniowe, nie mówiąc o podatku 40-proc., są bardzo groźne – stwierdził Reiter. Dodał, że należy również zadbać o właściwe relacje ze środowiskami ekologów.

Beata Stelmach, wiceminister spraw zagranicznych, przekonywała, że stabilność i przewidywalność biznesu, również w obszarze gazu łupkowego, to dziś podstawa. Zwracała uwagę na konieczność szybkiego reagowania na działania, które powodują wzrost obaw lokalnych społeczności, w związku z prowadzonymi na ich terenie poszukiwaniami. Przede wszystkim chodzi o reagowanie na wszelkie wątpliwości dotyczące kwestii środowiskowych.

Zaangażowanie firm zagranicznych prowadzących poszukiwania gazu łupkowego w Polsce pozostaje na pierwotnie planowanym  poziomie – mówił minister skarbu Mikołaj Budzanowski podczas konferencji pt. „Gaz łupkowy – nadzieje i oczekiwania", zorganizowanej przez „Rzeczpospolitą" i „Gazetę Giełdy Parkiet".

Budzanowski zaznaczył, że podane przez Państwowy Instytut Geologiczny dane o zasobach tego surowca w Polsce na poziomie dużo mniejszym od wcześniejszych szacunków (346 – 768 mld m sześc.) nie mają wpływu na poziom realizowanych przez firmy  inwestycji. Każda z nich dysponuje własnymi ocenami zasobów. Na ich podstawie  kilka lat temu podejmowały decyzje o wejściu na polski rynek.

Pozostało 83% artykułu
Energetyka
Więcej gazu w transformacji
Energetyka
Pierwszy na świecie podatek od emisji CO2 w rolnictwie zatwierdzony. Ile wyniesie?
Energetyka
Trump wskazał kandydata na nowego sekretarza ds. energii. To zwolennik ropy i gazu
Energetyka
Bez OZE ani rusz
Materiał Promocyjny
Klimat a portfele: Czy koszty transformacji zniechęcą Europejczyków?
Energetyka
Inwestorzy i przemysł czekają na przepisy prawne regulujące rynek wodoru