Ceny energii elektrycznej nadal pod presją

1 MWh energii na giełdzie jest o ok. 50 zł tańszy niż rok temu. Kiedy odczują to przemysł i gospodarstwa domowe?

Publikacja: 14.02.2013 23:52

Ceny energii elektrycznej nadal pod presją

Foto: Fotorzepa, MW Michał Walczak

Ceny energii elektrycznej na rynku bieżącym Towarowej Giełdy Energii (TGE) w tym tygodniu nie przekraczają 170 zł za megawatogodzinę. Dla porównania – w lutym 2012 r. średnia cena elektryczności na TGE w dostawie na następny dzień wynosiła 220 zł/MWh.

Spadki notowań energii w hurcie trwają już od końca ubiegłego roku, budząc nadzieje na niższe ceny dla ostatecznych odbiorców, o czym pisaliśmy w „Rz" w listopadzie. Obecnie jednak sytuacja zmienia się o tyle, że wcześniej spora część ekspertów oczekiwała powrotu ożywienia w sektorze energetycznym w II półroczu 2013 r. Teraz jednak coraz więcej wskazuje, że stagnacja będzie się utrzymywać jeszcze przez długi czas.

Skąd spadek

– Ceny energii elektrycznej na rynku hurtowym w Polsce są na bardzo niskim poziomie – potwierdza Marian Kilen, menedżer do spraw handlu na Polskę w Fortum.

– Wpływa na to kilka czynników. Z jednej strony mamy nadal do czynienia ze spadającym popytem na energię elektryczną ze względu na spowolnienie tempa wzrostu gospodarczego. Z drugiej – nadwyżkę podaży energii na rynku zwiększa ilość farm wiatrowych, które w 2012 r. oddano w Polsce do użytku – wyjaśnia.

– Obecne ceny energii na rynku kształtują należące do PGE i ZE PAK elektrownie oparte na węglu brunatnym – dodaje inny ekspert.

Wykorzystanie tego surowca rośnie, ponieważ jest on tańszy od dominującego w kraju węgla kamiennego. We wcześniejszych latach produkcja z surowca brunatnego była mniej opłacalna ze względu na to, że wymaga dokupowania większej ilości uprawnień do emisji CO2.

Obecnie jednak ceny tych certyfikatów są na rekordowo niskim poziomie – po 4–5 euro za sztukę.

Kto korzysta

Niskie ceny na rynku bieżącym w ograniczonym stopniu przekładają się dziś na niższe koszty zakupu dla odbiorców.  Choć przez TGE przechodzi 80 proc. elektryczności, to bieżące obroty są stosunkowo nieduże. Odbiorcy przemysłowi, dla których koszty zakupu energii mogą stanowić nawet 20 proc. wszystkich kosztów, bardzo dużą część prądu kontraktują na zapas.

Korzystają jednak ci, którzy mają na przykład zmienny wolumen zużycia lub dobrze dywersyfikują portfel zakupów i nabywają większą część energii na bieżąco na rynku lub biorą udział w aukcjach.

Spadek cen prądu, co potwierdzają często analitycy domów maklerskich, jest niekorzystny dla energetyki. Dla części elektrowni wykorzystujących węgiel kamienny koszt zmienny wynosi 178–179 zł/MWh. Zatem sprzedaż na rynku spot przyniosłaby straty. Stąd silna presja elektrowni na to, by kopalnie obniżały ceny sprzedawanego im surowca.

7 procent wyniósł w 2012 roku spadek produkcji energii elektrycznej w Polsce z węgla kamiennego

Przybywa jednak sygnałów, że tania energia, która niekorzystnie odbija się na wynikach elektrowni, może w przyszłym roku pomóc gospodarce.

– Odbiorcy przemysłowi, obserwując obecną sytuację, mocno już teraz kontraktują się na rok 2014, a nawet 2015 – potwierdza w rozmowie z „Rz" Daniel Borsucki z Izby Energetyki Przemysłowej i Odbiorców Energii. Kupno większych ilości energii po obecnych stawkach oznacza w porównaniu z ubiegłym rokiem oszczędności nawet o ok. 30 proc.

URE pomoże małym?

Na spadkach cen w hurcie nie mogą też skorzystać na razie gospodarstwa domowe. Urząd Regulacji Energetyki, który zatwierdza cenniki dla nich, utrzymał ceny od stycznia 2013 r. na poziomie z roku ubiegłego.

Co więcej, RWE, który swoich stawek z regulatorem nie ustala, nawet lekko ceny podniósł. Sprawa w sądzie między URE a RWE co prawda się toczy, ale system ten jest na tyle nieefektywny, że regulator praktycznie nie ma wpływu na ofertę niemieckiego koncernu dla krajowych klientów.

Aktualne taryfy na prąd dla drobnych odbiorców obowiązują do połowy tego roku. Marek Woszczyk, prezes URE,  zadeklarował weryfikację obecnej sytuacji za kilka miesięcy. Czy obetnie ceny? Czy odejdzie od taryfikacji? Tego na dzisiaj jeszcze nie wiemy.

Ceny w hurcie też mogą się jeszcze zmienić.

– Wielu przedstawicieli branży mocno w przewidywaniach sugeruje się cenami w kontraktach z dostawą na przyszłe lata. Trzeba jednak pamiętać, że notowania na rynku terminowym mocno zależą od tego, co tu i teraz. Dużo w tej kwestii będzie zależało od sytuacji w otoczeniu makroekonomicznym – zaznacza Marian Kilen.

Ceny węgla w dół

Na korzyść firm liczących, że w przyszłości będą kupować tańszy prąd, przemawia sytuacja w górnictwie węgla kamiennego. Ceny polskiego węgla energetycznego w kontraktach na rok 2013 spadły średnio o ok. 10 proc. (jedynie lubelskiej Bogdance udało się utrzymać ceny na niezmienionym poziomie). Jarosław Zagórowski, prezes Jastrzębskiej Spółki Węglowej przyznaje, że na razie nie ma szans na to, by węgiel energetyczny w najbliższym czasie drożał (JSW ma go na zwałach ok. 750 tys. ton i nic nie zapowiada, że zapasy szybko uda się sprzedać). – To efekt tego, że USA stawiają na gaz łupkowy i zalewają rynek swoim tanim węglem kamiennym wydobywanym z odkrywek, co jest tańsze niż kopalnie głębinowe (takie mamy w Polsce – red.) – mówi Zagórowski. Przyznaje, że spadek cen surowca w JSW na ten rok to ok. 10 proc. Zagórowski dodał, że węgiel z importu jest konkurencyjny także ze względu na spadek kosztów transportu. Ceny polskiego węgla dyktuje głównie Kompania Węglowa produkująca prawie 40 mln ton tego paliwa i pokrywająca połowę zapotrzebowania dużej energetyki na to paliwo.

kbac

Ceny energii elektrycznej na rynku bieżącym Towarowej Giełdy Energii (TGE) w tym tygodniu nie przekraczają 170 zł za megawatogodzinę. Dla porównania – w lutym 2012 r. średnia cena elektryczności na TGE w dostawie na następny dzień wynosiła 220 zł/MWh.

Spadki notowań energii w hurcie trwają już od końca ubiegłego roku, budząc nadzieje na niższe ceny dla ostatecznych odbiorców, o czym pisaliśmy w „Rz" w listopadzie. Obecnie jednak sytuacja zmienia się o tyle, że wcześniej spora część ekspertów oczekiwała powrotu ożywienia w sektorze energetycznym w II półroczu 2013 r. Teraz jednak coraz więcej wskazuje, że stagnacja będzie się utrzymywać jeszcze przez długi czas.

Pozostało 87% artykułu
Energetyka
Energetyka trafia w ręce PSL, zaś były prezes URE może doradzać premierowi
Energetyka
Przyszły rząd odkrywa karty w energetyce
Energetyka
Dziennikarz „Rzeczpospolitej” i „Parkietu” najlepszym dziennikarzem w branży energetycznej
Energetyka
Niemieckie domy czeka rewolucja. Rząd w Berlinie decyduje się na radykalny zakaz
Materiał Promocyjny
Mity i fakty – Samochody elektryczne nie są ekologiczne
Energetyka
Famur o próbie wrogiego przejęcia: Rosyjska firma skazana na straty, kazachska nie