Zamiast oczekiwanej reindustrializacji i zwiększenia konkurencyjności Europy należy raczej oczekiwać odwrotnych trendów wynikających z dalszego wzrostu cen energii. Dziś z kolei, jako jedne z przyczyn stosunkowo niskich cen energii w Polsce, wskazać można dwa czynniki ściśle ze sobą powiązane. Pierwszy z nich to fakt, że ponad 90 proc. energii produkowanej jest z węgla, drugi to utrzymywanie się niskich cen praw do emisji CO2.
Podczas ostatniej sesji plenarnej Parlame nt Europejski (PE) przyjął propozycję Komisji, która zabiegała, aby przesunąć w czasie aukcje części uprawnień w ramach europejskiego systemu handlu uprawnieniami do emisji. Poparcie backloadingu przez PE jest złą wiadomością nie tylko w kontekście unijnego postulatu obniżki cen energii elektrycznej, ale przede wszystkim kosztownym ciosem dla polskiego sektora energetycznego (opartego głównie na węglu), gdyż według szacunków Ministerstwa Środowiska oznacza dla polskiej gospodarki utratę 1 mld euro przychodów do budżetu w latach 2013–2020.
Warto jednak przede wszystkim pamiętać, że ostateczne losy backloadingu ważyć będą się najwcześniej w grudniu w Radzie Unii Europejskiej. I o tym, że sprawa nie jest jeszcze definitywnie przegrana i możliwe jest zebranie mniejszości blokującej. Ewentualne przyjęcie backloadingu w grudniu stanowić będzie koronny przykład obierania kursu na centralne sterowanie rynkiem energetycznym Unii Europejskiej, a tym samym oddali się zapewne wizja zażegnania kryzysu gospodarczego.
Co wpływa na ceny energii elektrycznej
Warto przeanalizować więc szereg czynników mogących mieć wyraźny wpływ na obecny i przyszły poziom cen energii.
Współczesna gospodarka światowa nie może obejść się bez energii elektrycznej, która wykorzystywana jest w każdym rodzaju aktywności gospodarczej człowieka. Od wybuchu kryzysu finansowego w 2008 r. minęło kilka lat, jednak ceny energii elektrycznej zaczynają odgrywać coraz większą rolę w kontekście podtrzymania wzrostu gospodarczego w poszczególnych państwach, a w szerszej perspektywie decydują o konkurencyjności poszczególnych gospodarek.