Ceny ropy wahają się obecnie w granicach +/- 110 dol. za baryłkę gatunku Brent. Wczoraj po południu trzeba było za nią zapłacić 109,8 dol.
Według monitorującego rynek paliw w kraju biura ?e-petrol w minionym tygodniu na stacjach litr benzyny E95 staniał o 1 grosz i średnio kosztuje 5,28 zł. To najmniej od października 2011 r. Przy tym trafiają się stacje, gdzie cena tego najpopularniejszego rodzaju paliwa wynosi 5,10 zł.
Tanieje też olej napędowy. W zeszłym tygodniu ceny litra ON spadły o 3 gr do średniej 5,32 za litr. W tym przypadku jest to najmniej od maja 2013 r. Tyle że w tych niższych cenach nie ma żadnych cudów. – Obniżki, które tak cieszą kierowców, są wynikiem obniżonej marży sprzedających paliwa – uważają analitycy e-petrolu.
Ich zdaniem przestrzeń do dalszych obniżek jest już bardzo ograniczona i w tym tygodniu spadki byłyby bardzo zaskakujące. Stąd prognoza dla rynku detalicznego na najbliższe dni wskazuje dla benzyny bezołowiowej 95 przedział cenowy 5,24–5,34 zł za litr. Dla ON 5,28–5,38 zł. Tańszy natomiast może być autogaz: 2,59–2,66 za litr.
Niestety co chwilę pojawiają się informacje o kolejnych wyłączeniach transportu z szybów naftowych w Libii. W tym kraju dzienne wydobycie spadło do zaledwie 230 tys. baryłek ropy z 390 tys. w ostatni piątek i 460 tys. tydzień wcześniej. W tej chwili praktycznie nie jest możliwy transport ropy z pól El Szarara. Dla porównania osiem miesięcy temu, kiedy zaczęła się kolejna fala protestów w Libii, wydobycie sięgało tam 1,4 mln baryłek dziennie.