Protest załogi PGE Dystrybucji, spółki należącej do krajowego potentata – Polskiej Grupy Energetycznej, związany jest z zapowiadaną likwidacją 26 rejonowych oddziałów firmy i 75 posterunków energetycznych, których zadaniem jest m.in. usuwanie awarii sieci przesyłowych. Obecnie w spółce tej pracuje 12 tys. osób. Związki zawodowe boją się redukcji etatów. – Przeprowadzanie kolejnych programów dobrowolnych odejść na stałe uszczupli nasze kadry i nie pozwoli nam szybko i sprawnie reagować na wezwania klientów – przekonuje Janusz Skibiński, szef związkowej „Solidarności" w PGE Dystrybucji.
Z tą tezą nie zgadzają się przedstawiciele energetycznej spółki. – Realizowany program łączenia części struktur terenowych jest działaniem nakierowanym na poprawę efektywności, a nie na redukcję zatrudnienia. Dlatego projekt nie przewiduje konieczności wypowiadania umów o pracę – przekonuje Łukasz Witkowski, rzecznik PGE. Dodaje, że pracownicy będą mogli przejść do innych placówek, a koszty dojazdów do nowego miejsca pracy zostaną im zwrócone. Władze spółki twierdzą również, że zmiany organizacyjne nie wpłyną negatywnie na zapewnienie niezawodności dostaw energii elektrycznej do odbiorców. – Prowadzona reforma pozytywnie wpłynie na naszą sprawność operacyjną, ograniczy koszty i zapewni wysoką jakość obsługi klienta – zaznacza Witkowski.
Nie przekonuje to związkowców, którzy na wtorek zapowiedzieli pikietę przed główną siedzibą koncernu w Warszawie. Część osób przejdzie ponadto kilka ulic dalej – do Ministerstwa Skarbu Państwa, które sprawuje nadzór właścicielski nad przedsiębiorstwem (69,29 proc. akcji PGE należy do Skarbu Państwa). Tam, na ręce szefa resortu, złożą petycję o obronę likwidowanych placówek. – Zależy nam na tym, aby dotrzeć do osób decyzyjnych. Do tej pory rozmawialiśmy z przedstawicielami spółki, którzy nie mieli żadnego wpływu na strategię firmy. Natomiast nasze prośby o spotkanie z głównym zarządem koncernu pozostawały bez odpowiedzi – wyjaśnia Skibiński. Poinformował też, że chęć przyjazdu do Warszawy zadeklarowało już kilka tysięcy osób.
PGE Dystrybucja ma swoje oddziały m.in. w Białymstoku, Lublinie, Łodzi, Rzeszowie i Zamościu. Wprowadzana właśnie reforma to pierwsza od blisko 40 lat reorganizacja struktur dystrybucyjnych na tym terenie. Jej celem jest połączenie rozdrobnionych, mniej efektywnych jednostek terenowych w większe, nowocześnie zarządzane. Program konsolidacji został rozłożony na lata 2012 – 2013.