Reklama

Czarne chmury nad inwestycją PGE za 2,6 mld zł

- Budowa instalacji do wychwytywania i składowania pod ziemią dwutlenku węgla (tzw. CCS) bez wsparcia w postaci specjalnych certyfikatów, jakie mają projekty wykorzystujące odnawialne źródła energii, byłaby nieopłacalna – powiedział w rozmowie z Parkietem Wojciech Ostrowski, wiceprezes PGE ds. finansowych

Publikacja: 25.05.2012 10:15

Czarne chmury nad inwestycją PGE za 2,6 mld zł

Foto: Bloomberg

Według wstępnych szacunków budowa całej instalacji pochłonie 600 mln euro (około 2,6 mld zł), z czego 180 mln euro popłynie ze środków unijnych. Tymczasem dziś okazuje się, że inwestycja może wcale nie dojść do skutku. - To inwestycja, która pomaga w ograniczeniu emisji CO

2

, ale nie przynosi zwrotu. Zamiast tego generuje bardzo duże koszty i to nie tylko na etapie inwestycyjnym, ale również w trakcie eksploatacji – wyjaśnił Ostrowski.

Jego zdaniem, instalacja CCS powinna otrzymać wsparcie w postaci kolorowych certyfikatów. - Dopóki takie wsparcie nie zostanie zapewnione, nie możemy w pełni ruszyć z projektem – dodał.

Spółka wybrała już lokalizację składowiska gazu. Zespół doradców i ekspertów zarekomendował strukturę Wojszyce, zlokalizowaną w północnej części województwa łódzkiego. Firma planuje wykonać na tym terenie od dwóch do czterech otworów badawczych. CO

Reklama
Reklama

2

wydobywający się z należącej do PGE Elektrowni Bełchatów będzie transportowany specjalnym rurociągiem do podziemnego zbiornika w rejonie Wojszyc.

Energetyka
Premier powołał na stanowisko nową prezes Urzędu Regulacji Energetyki
Energetyka
Nowy sojusz energetyczny w rządzie? Apel o zwiększenie kompetencji resortu energii
Energetyka
Bloki gazowe i magazyny energii gwarancją stabilności systemu
Energetyka
Ile będą kosztować osłony chroniące przed podwyżkami cen ciepła? Minister podaje szacunki
Energetyka
Nowoczesna energetyka potrzebuje inteligentnych sieci dystrybucyjnych
Materiał Promocyjny
Nie tylko okna. VELUX Polska inwestuje w ludzi, wspólnotę i przyszłość
Reklama
Reklama