To oznacza po pierwsze, że jeszcze w tym roku poważnie zmieni się układ sił w zarządzie. – Rada zbierze się ponownie w ciągu tygodnia – dwóch i można przypuszczać, że jak najszybciej będzie chciała ogłosić konkurs na nowych członków zarządu. Będzie ich co najmniej trzech – mówi „Rz" osoba zbliżona do resortu skarbu.
Zdaniem naszego rozmówcy potrzebny będzie przynajmniej jeden menedżer z doświadczeniem w sektorze energetycznym. Nowi członkowie w zarządzie pojawią się przed końcem roku.
Po drugie, można zakładać, że resort skarbu będzie oczekiwał zdecydowanych działań w sprawie kluczowych projektów, jak budowa nowych bloków w Elektrowni Opole czy przygotowania do budowy elektrowni jądrowej. Priorytetami PGE pozostają m.in. restrukturyzacja, konsolidacja czy wdrożenie nowego modelu operacyjnego.
– Odwołania w PGE to efekt podsumowania szeregu działań członków zarządu na przestrzeni ostatniego roku. Ocena ta jest niesatysfakcjonująca – mówi „Rz" Małgorzata Dec, przewodnicząca rady nadzorczej PGE. Dodaje, że nadzorcy podjęli decyzję jednogłośnie.
Co to oznacza dla PGE i kierującego grupą Krzysztofa Kiliana? On sam nie chce komentować zmian, ale odwołania to żółta kartka także dla niego.