Spadające ceny ropy nie cieszą niektórych stanów USA

Spadające ceny ropy naftowej, a co za tym idzie –także ceny benzyny – pozytywnie stymulują amerykańską gospodarkę, bo pieniądze zaoszczędzone na paliwie można przeznaczyć na bieżącą konsumpcję.

Publikacja: 02.02.2015 16:25

Spadające ceny ropy naftowej, a co za tym idzie –także ceny benzyny – pozytywnie stymulują amerykańs

Spadające ceny ropy naftowej, a co za tym idzie –także ceny benzyny – pozytywnie stymulują amerykańską gospodarkę, bo pieniądze zaoszczędzone na paliwie można przeznaczyć na bieżącą konsumpcję.

Foto: Bloomberg

Jednak skokowy spadek cen surowca stanowi poważny cios dla kilku stanów, które opierają swoje wpływy na wydobyciu ropy.

Sytuacja jest dużo bardziej skomplikowania niż się wydaje – twierdzą ekonomiści.

- Niektóre regiony USA produkują więcej ropy, niż jej konsumują w innych jest dokładnie odwrotnie – wyjaśnia Richard Barrington, analityk MoneyRates.com.

Mówiąc o dobroczynnym wpływie niskich cen ropy na całą gospodarkę nie można zapomnieć o tym, że nie wszyscy mogą mieć powody do radości. Wiele spółek naftowych już ogłosiło zwolnienia zbiorowe, pojawiły się także pierwsze bankructwa. Zamykane są najbardziej nieopłacalne odwierty, przede wszystkim w droższych w eksploatacji złożach łupkowych. Łączne zadłużenie sektora naftowego szacowane jest na 200 miliardów dolarów. Problem będzie się więc pogłębiał, jeśli ceny utrzymywać się będą nadal na niskim poziomie.

Spadek cen ropy oznacza także problemy dla poszczególnych stanów USA. Najbardziej ucierpią najsłabiej zaludnione obszary, o słabo zdywersyfikowanej gospodarce. Tam może dojść nawet do recesji, a lokalnym budżetom grożą ostre cięcia.

Najpoważniejszą ofiarą spadku cen ropy jest Dakota Północna. Zamieszkany przez 740 tys. mieszkańców stan, zajmujący o połowę mniejszą powierzchnię niż Polska, jest drugim po Teksasie producentem ropy. Sektor naftowy zatrudnia tam prawie 5 proc. siły roboczej. Według szacunków serwisu finansowego MoneyRates.com negatywny wpływ spadku cen ropy sięga dziś 15,9 tys. dolarów na każdego mieszkańca. Z danych lokalnej legislatury wynika, że tylko w latach 2015-2017 wpływy podatkowe z wydobycia ropy zmniejszą się tam o ponad 4 miliardy dolarów, czyli mniej więcej o połowę, co oznacza bardzo poważne problemy dla budżetu.

Niewiele lepiej wygląda sytuacja w niespełna 600-tysięcznym Wyoming. Aż 17 tys. osób, czyli 6,1 proc. zatrudnionych pracuje tam dla nafciarzy. Na Alasce – następnym stanie który ucierpiał najbardziej (730 tys. mieszkańców – straty rzędu 8,2 tys. dolarów na osobę) dla sektora naftowego pracuje 5 proc. zatrudnionych).

Poważnych problemów spodziewa się także piąty co do wielkości producent ropy w USA – Oklahoma. W stosunkowo gęściej zaludnionym stanie od kondycji rynku naftowego uzależnionych jest 57 tys. osób (3,6 siły roboczej). Kolejne miejsca w zestawieniu MoneyRates.com zajmują: Nowy Meksyk, Kolorado i Montana. Pierwszą "10" zamykają jeszcze Kansas i Utah. W tym ostatnim stanie negatywny wpływ spadku cen oszacowano na 238 dolarów na mieszkańca.

Kłopoty czekają także duże stany. Teksas – największy producent ropy w USA – zatrudnia w sektorze naftowym 285 tysięcy osób, Oznacza to, że co czterdziesta osoba posiada zajęcie powiązane z koniunkturą na rynku ropy. Teksas znalazł się w zestawieniu MoneyRates na ósmym miejscu. W wielu regionach stanu zwolnienia grupowe już mają wpływ na lokalne gospodarki. W styczniu teksaska spółka naftowa WBH Energy LP musiała ogłosić bankructwo, bo nie mogła znaleźć instytucji finansowej, która udzieliłaby jej kredytu na dalszą działalność. Na szczęście Teksasowi pomagają dwa czynniki – dobrze zdywersyfikowana gospodarka oraz fakt, że stan ten jest także jednym z największych konsumentów ropy naftowej w USA i jego mieszkańcy także korzystają na spadku cen.

Jednak skokowy spadek cen surowca stanowi poważny cios dla kilku stanów, które opierają swoje wpływy na wydobyciu ropy.

Sytuacja jest dużo bardziej skomplikowania niż się wydaje – twierdzą ekonomiści.

Pozostało 94% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Energetyka
Energetyka trafia w ręce PSL, zaś były prezes URE może doradzać premierowi
Energetyka
Przyszły rząd odkrywa karty w energetyce
Energetyka
Dziennikarz „Rzeczpospolitej” i „Parkietu” najlepszym dziennikarzem w branży energetycznej
Energetyka
Niemieckie domy czeka rewolucja. Rząd w Berlinie decyduje się na radykalny zakaz
Materiał Promocyjny
Mity i fakty – Samochody elektryczne nie są ekologiczne
Energetyka
Famur o próbie wrogiego przejęcia: Rosyjska firma skazana na straty, kazachska nie