Ceny ropy Brent spadły we wtorek poniżej 40 dolarów za baryłkę. To najniższy poziom od siedmiu lat. Kolejna przecena jest reakcją rynku na decyzję OPEC, by na pięć lat zamrozić wydobycie na tym samym poziomie co obecnie (30–31,5 mln baryłek dziennie). Odbiło się to mocno również na cenie ropy rosyjskiej. Baryłka ropy Ural, która kosztowała na początku roku 52,16 dol., we wtorek – 38,34 dol.
Eksperci alarmują, że taki poziom cen jest krytyczny dla rosyjskich koncernów. Nie będą one miały czym finansować inwestycji ani pozyskiwać surowca z nowych złóż. A tylko zwiększenie wydobycia może im obecnie rekompensować tanią ropę. W 2014 r. Rosja wydobyła 526,7 mln ton ropy. Teraz najwięksi producenci już zdecydowali o zamrożeniu projektów, które miały zapewnić produkcję 26 mln ton surowca rocznie, podał minister energetyki Aleksandr Nowak.