Norweg kupi za swoje miesięczne wynagrodzenie cztery razy więcej prądu niż Polak. Mamy jedną z najdroższych energii elektrycznych w Unii.
Ranking 42 krajów Europy według cen prądu płaconych przez obywateli w I pół 2017 r sporządziła rosyjska agencja RIA Rating.
Najtańsza kilowatogodzina jest na Ukrainie i w Kazachstanie (kosztuje 0,13 zł), następnie w Rosji (0,2 zł).
Najtańszy jednostkowo prąd z krajów Unii ma Bułgaria (0,38 zł/kWh). Polska jest w zestawieniu na 19 miejscu (0,55 zł/kWh). To o 4,7 proc. mniej w ujęciu rocznym, ale wciąż drożej aniżeli kilowatogodzina kosztuje nie tylko w Bułgarii, ale też na Węgrzech, Litwie, w Rumunii, Estonii, na Malcie i w Chorwacji.
Jednostka prądu jest najdroższa w Danii (1,26 zł). Niewiele taniej jest w Niemczech i Belgi.
Średnia dla Europy to odpowiednik 0,6 zł. W ciągu roku oznacza to wzrost o 1,1 proc.
Prawdziwy obraz cen, które odbiorcy indywidualni płacą u siebie za dostarczoną energię elektryczną daje jednak dopiero inne zestawienie pokazujące, ile za średnie miesięczne pobory obywatel kupi prądu.
Tutaj zdecydowani liderzy mieszkają w Europie Północnej. Na najwięcej mogą sobie pozwolić Norwegowie – za średnie wynagrodzenie kupią 22,56 tys kWh. Islandczyk jest nie wiele gorszy – 20,33 kWh. Mieszkaniec Luksemburga kupi 18,06 tys kWh, Brytyjczyk – 17,2 tys. kWh, Fin – 16,22 tys. kWh a Szwed 14,4 kWh.
W tym samym czasie Polak może sobie pozwolić na… 5,5 tys kWh prądu za całą miesięczną pensję. Nawet płacący najwięcej Duńczyk może sobie pozwolić na zakup 9,5 tys kWh miesięcznie za średnie zarobki.
Wśród krajów Unii na jeszcze mniej niż Polaków stać Bułgarów, Rumunów, Litwinów, Czechów, Słowaków i Łotyszów u których jest najgorzej – 3,5 tys. kWh za średnią płacę.
Warto tutaj zwrócić uwagę, że wszystkie te kraje bazują na surowcach energetycznych importowanych z Rosji, a Polska jeszcze ma własnym drogim węglu.
Żadna część jak i całość utworów zawartych w dzienniku nie może być powielana i rozpowszechniana lub dalej rozpowszechniana w jakiejkolwiek formie i w jakikolwiek sposób (w tym także elektroniczny lub mechaniczny lub inny albo na wszelkich polach eksploatacji) włącznie z kopiowaniem, szeroko pojętę digitalizację, fotokopiowaniem lub kopiowaniem, w tym także zamieszczaniem w Internecie - bez pisemnej zgody Gremi Media SA. Jakiekolwiek użycie lub wykorzystanie utworów w całości lub w części bez zgody Gremi Media SA lub autorów z naruszeniem prawa jest zabronione pod groźbą kary i może być ścigane prawnie.
Rozpowszechnianie niniejszego artykułu możliwe jest tylko i wyłącznie zgodnie z postanowieniami "Regulaminu korzystania z artykułów prasowych" [Poprzednia wersja obowiązująca do 30.01.2017]. Formularz zamówienia można pobrać na stronie www.rp.pl/licencja.