Reklama

Duże bloki wpadły w poślizg

Lato 2017 r. będzie gorące. I nie chodzi tylko o temperatury. W związku z opóźnionymi inwestycjami zbilansowanie systemu będzie wyzwaniem.

Publikacja: 07.08.2016 19:58

Duże bloki wpadły w poślizg

Foto: 123RF

Czym może skutkować zbyt mała rezerwa mocy, przekonaliśmy się rok temu, kiedy wprowadzono 20. stopień zasilania. Bilans już jest napięty, a w przyszłym roku na pewno łatwiej nie będzie. Okazuje się bowiem, że flagowa inwestycja Enei w kozienicki blok węglowy na 1075 MW może zaliczyć poważny poślizg.

Kontrowersje w Kozienicach

Według planu jednostka miała być oddana do eksploatacji w lipcu 2017 r., ale od jesieni tego roku miały się odbywać testy. – Już dziś inwestor (czyli Enea Wytwarzanie – red.) zgłasza pełną gotowość źródła w krajowym systemie sześć miesięcy po wyznaczonym harmonogramem terminie – mówi „Rzeczpospolitej” osoba zbliżona do projektu.

Ocenia, że flagowa inwestycja poznańskiej grupy w miarę zbliżania się do końca (wtedy pojawia się najwięcej problemów) może zaliczyć nawet 15-miesięczne opóźnienie.

– Blok może zostać uruchomiony dopiero we wrześniu lub październiku 2018 r., a jego koszt może zamknąć się w budżecie wyższym o 11–17 proc. niż założony (6,4 mld zł – red.) – szacuje nasze źródło.

Problemy wynikać mają m.in. ze złego zaprojektowania poszczególnych etapów prac. Ale inwestycja wzbudza wiele kontrowersji także od strony administracyjno-prawnych pozwoleń.

Reklama
Reklama

Już dwa miesiące temu Polimex-Mostostal, który realizuje blok w konsorcjum z Mitsubishi Hitachi Power Systems Europe, alarmował, że jest ryzyko wzrostu kosztów projektu o ok. 130 mln zł.

Według Enei zaawansowanie budowy wynosi 83 proc. Rzecznik grupy Sławomir Krenczyk pytany o poślizg mówi tylko o pojawiających się w trakcie realizacji inwestycji ryzykach technicznych. Ale twierdzi, że przesunięcia nie wpłyną na zapisany umownie termin i budżet inwestycji.

Wchodzące moce

Do tej pory oficjalnie tylko Tauron przed kilkoma miesiącami informował o niewielkim, miesięcznym opóźnieniu przy budowie bloku Jaworzno III na 910 MW. Ma on startować w I kwartale 2019 r. i spółka na razie ten termin podtrzymuje. – O ewentualnych zmianach będziemy informować w chwili ich wystąpienia – mówi Maciej Wąsowicz, rzecznik grupy.

Stan zaawansowania inwestycji w Jaworznie Tauron szacuje na 22 proc. (a wykonanie budżetu na 21 proc.).

Z informacji pozyskanych z rynku wynika jednak, że poślizg może być znacznie większy. A głównym problemem jest tu finansowanie inwestycji przez koncern. Spółka nie odpowiedziała na nasze pytania, czy poślizg się pogłębił, czy też został nadgoniony.

Tauron (wraz z PGNiG Termiką) ma już na koncie opóźnienia przy bloku gazowym w Stalowej Woli, który zamiast w 2015 r. trafi do eksploatacji na początku 2019 r. Obecnie trwa tam inwentaryzacja.

Reklama
Reklama

Na razie w miarę zgodnie z harmonogramem idą podobno prace nad opolską inwestycją PGE. Dwa bloki o mocy 900 MW każdy będą oddawane do eksploatacji odpowiednio w III kwartale 2018 r. i I kwartale 2019 r. Na koniec czerwca zaawansowanie inwestycji przekroczyło 50 proc. (w ujęciu budżetowym 45 proc.).

Jako pierwszy do systemu w IV kw. br. wejdzie gazowo-parowy blok PGE w Gorzowie Wielkopolskim na 138 MW. Będzie nawet wcześniej niż jednostka na 463 MW we Włocławku, której pełną dyspozycyjność Orlen przesuwa na I kwartał 2017 r. (od połowy września moce mają być udostępnione tylko czasowo w celach regulacyjnych dla operatora). Z kolei bliźniaczy blok na 596 MW w Płocku wystartuje w IV kwartale 2017 r.

Opinia

Herbert L. Gabryś, ekspert Krajowej Izby Gospodarczej

Ewentualne opóźnienia w oddawaniu bloków do użytku nieprzekraczające sześciu miesięcy nie powinny negatywnie wpłynąć na system. Ale większe poślizgi doprowadzić mogą do katastrofy. W tym roku odpowiednie rezerwy mocy będą jeszcze tylko zimą. Przyszły rok będzie krytyczny, jeśli chodzi o bilans systemu. Inwestycja w Kozienicach budzi najmniejszy niepokój. Drobne przesunięcia w harmonogramie wynikają z zastosowania nowatorskiej technologii. W dobrym tempie biegnie też budowa PGE w Opolu. Ale jednostka w Turowie może się jednak mierzyć z wyzwaniami związanymi z pozyskaniem finansowania.

Czym może skutkować zbyt mała rezerwa mocy, przekonaliśmy się rok temu, kiedy wprowadzono 20. stopień zasilania. Bilans już jest napięty, a w przyszłym roku na pewno łatwiej nie będzie. Okazuje się bowiem, że flagowa inwestycja Enei w kozienicki blok węglowy na 1075 MW może zaliczyć poważny poślizg.

Kontrowersje w Kozienicach

Pozostało jeszcze 91% artykułu
Reklama
Elektroenergetyka
Dariusz Marzec: PGE nie opuszcza Gryfina. Chce tam wydać 7 mld zł
Materiał Promocyjny
Bank Pekao uczy cyberodporności
Elektroenergetyka
Gra o niepodległość Energi wchodzi w decydującą fazę
Elektroenergetyka
Dolna Odra popracuje nieco dłużej. Jest decyzja PGE
Elektroenergetyka
PGE podzieliła się wstępnymi wynikami za drugi kwartał. Spółce ciąży węgiel
Materiał Promocyjny
Stacje ładowania dla ciężarówek pilnie potrzebne
Elektroenergetyka
Prawie 5 mld zł pożyczki z KPO dla Tauronu. Na transformację energetyczną i cyfryzację
Materiał Promocyjny
Nowy Ursus to wyjątkowy projekt mieszkaniowy w historii Ronsona
Reklama
Reklama