To dopiero początek prac Parlamentu Europejskiego nad przedstawionymi 30 listopada rozwiązaniami legislacyjnymi, składającymi się na tzw. pakiet zimowy.
Propozycje zawarte w dokumencie „Czysta energia dla wszystkich Europejczyków” mają doprowadzić do zmian na rynku energii, by dopasować go do rosnącego udziału źródeł odnawialnych.
Bruksela chce z jednej strony zablokować możliwość subsydiowania elektrowni węglowych, z drugiej zaś stawia na zwiększenie elastyczności rynku. Ma on generować zachęty do inwestowania w zielone elektrownie.
Zastrzeżeń nie budzi propozycja podniesienia celu, związanego z poprawą efektywności energetycznej. KE mówi teraz o 30 proc. w perspektywie 2030 r. (w październiku 2014 r. ustalono dla UE wspólny cel zwiększenia efektywności o 27 proc. – red.). Jednak zdaniem części ekspertów oraz niektórych europarlamentarzystów istnieje znacznie większy potencjał redukcji w tym zakresie. Wskazują na poziom sięgający 40 proc.
Ożywioną dyskusję wywołał temat wspierania spalających węgiel elektrowni. Część posłów wskazywała na konieczność zastępowania takich siłowni blokami gazowymi, które w sposób bardziej elastyczny można dostosować do pracy odnawialnych źródeł. Niektórzy mówili o rozwoju zielonych elektrowni w kontekście nowych miejsc pracy oraz odchodzenia od anachronicznych metod wytwarzania energii.