Dziś w nocy do sieci przyłączono kolejny blok energetyczny jednej z ukraińskich elektrowni jądrowych o mocy 1000 MW. Został on wyłączony z eksploatacji w wyniku rosyjskiego uderzenia rakietowego 23 listopada, pisze agencja Unian.
„To kolejny krok w kierunku stabilności systemu energetycznego. Wszystkie 9 bloków krajowych elektrowni jądrowych, które znajdują się na terytorium kontrolowanym przez Ukrainę, działają na potrzeby ludności i gospodarki kraju” – powiedział minister energii Herman Gałuszczenko.
Przypomniał również, że rosyjscy najeźdźcy blokują włączenie bloków energetycznych w elektrowni jądrowej Zaporoże, która nadal zużywa na własne potrzeby ponad 100 MW energii elektrycznej z systemu energetycznego Ukrainy.
Czytaj więcej
Skarb Państwa ma uzyskać prawo pierwokupu nieruchomości portowych o znaczeniu dla gospodarki narodowej. Ma to ochronić państwo przed próbami przejęcia takiej infrastruktury i uniemożliwienie np. przeładunku węgla.
Premier Denis Szmyhal przedstawił stan energetyki Ukrainy na 13 grudnia: „Rosyjskie ataki uszkodziły prawie 50 proc. ukraińskiego systemu energetycznego. Praktycznie nie ma ani jednego obiektu energetycznego, który nie zostałby zaatakowany. Uszkodzonych zostało 45 podstacji różnych klas napięć, 87 ciągnących się tysiącami kilometrów linii wysokiego napięcia. Jednak Rosja nie była w stanie zniszczyć naszego systemu energetycznego, zachowuje on integralność i sterowalność” – podkreślił premier podczas wystąpienia na temat pomocy Ukrainie.