Dziennik „Rzeczpospolita” napisał, że składy węglowe zamykają działalność. Takich podmiotów czynnych jest ok. 4000. Sprzedawcy uważają, że rozwiązując umowy z autoryzowanymi sprzedawcami węgla, PGG chce stworzyć własną sieć po jednym składzie na województwo i w ten sposób kontrolować popyt i cenę.
PGG w wystosowanym stanowisku wskazuje, że swoją produkcją węgla opałowego pokrywa jedynie część zapotrzebowania rynkowego. Pozostała wielkość jest uzupełniana przez innych krajowych producentów oraz import. – W związku z ukazaniem się w ostatnich dniach kilku materiałów prasowych na temat funkcjonowania pośredników – składów węglowych w Polsce, Polska Grupa Górnicza dementuje zawarte w nich twierdzenia, iż przyczyną ich problemów jest monopolizowanie rynku przez krajowego producenta – czytamy w oświadczeniu.