Aktualizacja: 15.05.2025 05:59 Publikacja: 22.08.2022 22:00
Foto: PAP
Za raptowne zniknięcie składów odpowiedzialne mają być, według samych zainteresowanych, kopalnie i dążący do monopolizacji dystrybucji surowca rząd. Polska Grupa Górnicza (PGG) z końcem lipca rozwiązała dotychczasowe umowy z autoryzowanymi sprzedawcami węgla. Nowa sieć dystrybucji ma pojawić się za kilka tygodni. Kto się w niej znajdzie i czym będzie handlować, jeszcze nie wiadomo.
Składy to dziś krajobraz po bitwie: na kilkanastu losowo przez nas przepytanych węgiel dostępny był w dwóch, a i to w symbolicznej ilości. Cena surowca z polskich kopalń waha się od 1800 do 3300 zł za tonę. O ile towar jest, bo niektóre składy nie widziały węgla od kwietnia. I raczej nie zobaczą, bo PGG przestała sprzedawać im surowiec.
Koszt likwidacji kopalń węgla kamiennego w ciągu najbliższych 10 lat oszacowano w nowej wersji projektu ustawy g...
Kopalnie na okupowanych przez Rosjan terenach Ukrainy generują coraz większe straty. Rosyjski biznes chce się uw...
Kopalnia Bogdanka nie będzie likwidowana – zadeklarowała minister przemysłu Marzena Czarnecka po spotkaniu z gór...
Kreml przygotowuje się na masowe bankructwa rosyjskich spółek węglowych. Dziś 40 proc. z nich jest w procedurze...
Serial o losach koncesji na zbadanie złoża Dębieńsko wraca z kolejnym sezonem. Do sprawy został włączony premier...
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas